Kolejna ofiara porzucenia czy bezdomności?

Mała kotka wbiegła w sobotę na jezdnię i na szczęście zauważyła ją Pani Ilona, która wykazała się ogromną empatią i odrazu zaczęła szukać dla niej pomocy.

I tak znalazła się pod moją opieką...

Przekazaliśmy ją sobie z rąk do rąk...

Wiedziałam, że muszę jej pomóc mimo tego, że nie mam pomieszczenia na takie sytuacje.

Kotkę zabezpieczyłam i jest bezpieczna.

Dziś byłam z nią u weterynarza.

Wykonane zostały podstawowe badania i testy, bym mogła działać dalej i znaleźć dla niej dobry, odpowiedzialny dom.

Na szczęście testy fiv /felv są ujemne.

Kotka została odrobaczona i odpchlona oraz podjęto leczenie bo ma świerzba.

Będę wdzięczna za każdą złotówkę.

Kotków do ratowania jest bardzo wiele i to oprócz obciążenia psychicznego i logistycznego to także obciążenie portfela.

Ja zbieram na koszta leczenia, karmę i żwirek biorę na siebie.

Cenne jest każde życie, a te istoty są zdane tylko na nas 🩷