Pomóżcie mi pokonać zakażenie otrzewnej
Pomóżcie mi pokonać zakażenie otrzewnej
Nasi użytkownicy założyli 1 177 347 zrzutek i zebrali 1 229 629 775 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności1
-
20.05 - Badanie, opis i paragon za leki
18.05 - Badanie USG, opis i paragon za kroplówkę
17.05 - Paragon za kroplówkę, antybiotyk i pokarm recovery
16.05 - Paragon za kroplówkę i antybiotyk
14.05 - Badanie białek surowicy, opis, wyniki i paragon za badanie i leki
11.05 - Pierwsze badanie krwi i USG, opis, wyniki i paragon za badania i leki
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!
Ta zrzutka nie ma jeszcze aktualności.
Opis zrzutki
Myślałem, że data 16 stycznia 2024 będzie przełomową w moim życiu. Tego dnia zostałem adoptowany, ale od początku... Trafiłem do schroniska po wypadku. Znaleziony na ulicy, miałem uszkodzoną łapkę, ale dzięki dobrej opiece udało mi się i jestem w pełni sprawnym kotem. Przynajmniej tak było do majówki...
Byłem przeszczęśliwy, że opuszczam schroniskową kociarnię i nareszcie będę miał swój i tylko swój własny, wymarzony dom. Nie mogłem uwierzyć, gdy zobaczyłem, jak przyjechali po mnie do schroniska i mówili: ,,będziesz miał dom, jedziesz do domku, będziesz miał swój własny dom''. Czułem się po prostu jak w niebie. Nareszcie mam swoją rodzinę, to na co każdy tutaj czeka, czasem nawet długimi latami.
Od wyjścia ze schroniska borykałem się z problemami jelitowymi. Moja rodzina bardzo często zabierała mnie do weterynarza, aby mi pomóc. Bardzo mnie to stresowało, a dodatkowo bałem się, że może przez to, że jestem chory, opiekunowie będą chcieli mnie oddać i wrócę za kraty. Dopiero potem zrozumiałam, że muszę jeździć do Pana doktora, aby wyleczyć moje problemy jelitowe. Jednak radość nie trwała długo...
Zbliżała się majówka, długi weekend, piękna pogoda, każdy miał swoje plany, nasza rodzina też, ale ja zacząłem czuć się bardzo źle. Straciłem apetyt, przestałem się załatwiać, kręciło mi się strasznie w głowie, byłem apatyczny, miałem gorączkę, nie mogłem chodzić, nie byłem w stanie praktycznie stanąć o własnych siłach. Nie wiedziałem, co się ze mną dzieje.
Pojechaliśmy od razu do pana doktora, do cudownego człowieka, który nie zostawił mnie, tylko dociekliwie badał, aby zdiagnozować, co mi jest. Minęło kilka dni, a ja pomimo leków czułem się coraz gorzej. Nie było poprawy, dostawałem kroplówki i tonę leków, ciągle robiono mi kolejne badania. Byłem już wrakiem kota, czułem, że odchodzę. Zachorowałem na śmiertelną chorobę, jaką jest zapalenie otrzewnej. Moi koci rodzice byli załamani. Jednak Pan doktor uświadomił im, że jest możliwość leczenia tej choroby, że wcale nie muszę umrzeć, ale jest to bardzo kosztowne.
Dzięki niemu trafiliśmy na moją kocią ciocię - Panią, która pomogła już wielu takim kotom jak ja. Kiedy dowiedziała się, że jestem z jej miasta, z zaprzyjaźnionej lecznicy i umieram, przyjechała by pomóc! Jeszcze tego samego dnia dostałem pierwszą dawkę leku.
Moi opiekunowie to młodzi ludzie, studenci, którzy wynajmują mieszkanie i dorywczo pracują. Sami nie są w stanie opłacić mojego leczenia ale też nie chcą poddać się bez walki. Postanowili, że wspólnymi siłami będą walczyć o to, abym żył, a ja obiecałem, że dam z siebie wszystko i pokonam przeciwnika.
Nie wiem, kim jest ta ciocia, bo widziałem ją tylko raz na oczy, ale słyszałem, że dzięki niej, wielu moich kocich braci przeżyło, więc jestem w dobrych rękach. Jednak bez pomocy ludzi o dobrych sercach nie uzbieramy środków na moje leczenie. Dostałem już trzecią dawkę leku, ale ciocia musi za niego zapłacić, dlatego błagamy was o pomoc.
Z każdą chwilą czuję się coraz lepiej, a to znaczy, że leczenie działa. Jestem jeszcze bardzo słaby i długa droga przede mną, by stanąć na wszystkie łapki, ale czuję, że jeśli będę mógł kontynuować leczenie, to z dnia na dzień będzie coraz lepiej.
To ja, Kovu, zwykły, bury kot ze schroniska, dla którego tylko na chwilę zaświeciło słońce... A teraz chce zabrać mnie śmiertelna choroba.
Tylko dzięki Waszemu wsparciu mogę żyć.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Lokalizacja
Skarbonki
Załóż skarbonkęJeszcze nikt nie założył skarbonki na tej zrzutce. Twoja może być pierwsza!