Drodzy Przyjaciele,

Zwracam się do Was z gorącym apelem o pomoc dla mojej siostry Kamili Kurpiewskiej, która 8 grudnia 2023 roku z pełnosprawnej kobiety stała się ofiarą poważnego incydentu zdrowotnego

Tego dnia, jak co dzień, pojechaliśmy razem do pracy. Nagle Kamila zaczęła odczuwać silny ból w klatce piersiowej i miała trudności z oddychaniem. Natychmiast wezwaliśmy karetkę, a podczas oczekiwania udzieliliśmy jej pierwszej pomocy. Walka o jej życie trwała 30 minut, w trakcie których doszło do zatrzymania akcji serca. Udało się ją przywrócić, ale Kamila trafiła do szpitala MSWIA w Warszawie, gdzie była w śpiączce do 14 grudnia. Następnego dnia, w urodziny naszej mamy, Kamila wybudziła się – był to wyjątkowy dar, który moja mama wyprosiła modlitwą. Niestety, jej mózg był zbyt długo niedotleniony, przez co Kamila nie mogła samodzielnie oddychać ani jeść, była karmiona dożylnie.

Kamila przeszła intensywną terapię, a później została przeniesiona na oddział kardiologii. Aby zapobiec ponownemu zatrzymaniu akcji serca, lekarze zdecydowali o wszczepieniu kardiowertera. Po zabiegu Kamila trafiła do ośrodka rehabilitacyjnego, gdzie rozpoczęła ćwiczenia, które są niezbędne do odzyskania pełnej sprawności. Niestety, opieka w tym ośrodku okazała się niewystarczająca, dlatego w marcu 2024 roku zabraliśmy ją do domu, gdzie zapewniamy jej opiekę.

Obecnie Kamila wymaga 24-godzinnej opieki, którą staramy się jej zapewnić najlepiej, jak potrafimy. Mieszka z naszą mamą Elżbietą oraz ze mną, Łukaszem. Kamila ma 13-letnią córkę, która bardzo za nią tęskni i odwiedza ją regularnie. Obecnie córka mieszka z naszą młodszą siostrą Anią i jej mężem Darkiem. Sąd wyznaczył naszą mamę jako opiekuna prawnego dziewczynki.

Koszty rehabilitacji Kamili są ogromne i wynoszą około 7200 zł miesięcznie. Mimo że pracuję nadgodziny, a Kamila ma konto w fundacji Avalon, gdzie otrzymujemy wsparcie od życzliwych ludzi, to wciąż brakuje nam środków na pokrycie wszystkich kosztów. W dodatku musimy opłacać mieszkanie Kamili i jej rachunki, aby nie straciła tego, na co ciężko pracowała.

Kamila ma dopiero 36 lat i przed nią jeszcze długa droga do pełnego powrotu do zdrowia. Robimy wszystko, co w naszej mocy, aby jej w tym pomóc. Dlatego zwracam się do Was z prośbą o wsparcie. Każda, nawet najmniejsza cegiełka, przybliży nas do celu, jakim jest pełne wyzdrowienie Kamili.

Z góry dziękujemy za każdą pomoc i wsparcie. W imieniu swoim i mojej siostry pozdrawiam serdecznie,

Łukasz Kurpiewski

Kamila jest beneficjentką Fundacji Avalon. Jej numer subkonta to 18469.