Znów uderzyło w nas parwo... To podstępny wirus, który tak trudno jest nam przechytrzyć. Atakuje tak zajadle i zabiera nam kolejne zwierzaki. Blagamy pomóżcie Nam zebrać kwotę na zakup surowice, która rzeczywiście pomaga. Do tej pory na dzień dobry surowice dostawały tylko szczeniaki ze względu na to, że były najsłabsze odpornościowo i najbardziej narażone. Jedna ampulka to koszt około 170 zł. ( dla 15 kg psa na jedno podanie, a zwykle potrzeba 4-5 podań w zależności od stanu klinicznego) Musimy dawać ją na dzień dobry również dorosłym zwierzakom, a to ogromny koszt. Niestety zapadła na te okropna chorobę nasza dorosła już, bo 10 miesieczna Wanda :( , ważącą 18 kg - czyli musi dostawać dziennie nieco więcej niż jedną ampułke surowicy i cała bateria innych leków. Dzienny koszt leczenia dorosłego, 18 kg psa to koszt ok. 420 zł przez kolejnych 10 dni. Teraz jest pod kroplówka i walczymy o nią z całych sił. Niestety mimo wczesnej interwencji jej stan dziś się pogorszył. Leci z niej krew, co bardzo ja osłabia.

Bardzo prosimy o pomoc, bo nie damy inaczej rady jej uratować. 😭

Dziś trafił do nas szczeniak z Kutna, któremu też musieliśmy podać surowice i leki. Sunia ma widoczne objawy parwo. Czeka i ją leczenie i plynoterapia.

Przed chwilą w Kamilewie dziewczyna uratowała szczeniaka, którego dusił duży pies. Nie bała się, podbiegła i uratowała malucha. Pies go puścił lecz mały stracił przytomność. Potrzebny był masaż serca. Oddech wrócił. Szczeniak przerażony... Musiał trafić do nas, bo sobota wieczór i nikt nie odpowiada... Jego trzeba było zaopatrzyć również w surowice i leki przeciwbólowe. Jeszcze dziś obejrzy go weterynarz. Ten opis pisze dziś od południa i wciąż coś się dzieje, jakieś nowe potrzebujące psiaki... Niech ten dzień się skończy.

Jesli możesz pomóc nam w leczeniu i zabezpieczeniu reszty zwierzaków poprzez zakup surowicy to z całego serca dziekujemy 💓