Cześć, jestem Żaneta mam 28 lat. Obecnie, razem z moim partnerem staramy dorobić sobie za granicą do kupna naszego mieszkania, nie mamy zbyt wiele, musimy brać kredyt. Do tej pory planowaliśmy zostać do końca przyszłego roku lecz tęskni się nam za ojczystym krajem, jedyne co nas powstrzymuje przed powrotem to brak mieszkania, który jest najistotniejszy do naszych pragnień.

Bardzo chcielibyśmy kupić mieszkanie w Polsce w Lublinie lub jego okolicach i zaadoptować gromadkę dzieci. Sami nie mamy jeszcze swoich natomiast mamy już swoje lata i młodsi nie będziemy. Żałuję, że nie mogliśmy zrobić tego wcześniej, że już w tym momencie nie biega wokół nas żadna pociecha.

Chęć noszenia pomocy biorę ze swojego osobistego doświadczenia rozbitej rodziny, zdaje sobie sprawę co takie dzieci przeżywają i chcielibyśmy pomóc wszystkim lecz takich dzieci jest 72 tysiące... Dlatego proszę o pomoc i wsparcie byśmy mogli jak najszybciej wracać do polski i opiekować się dziećmi.

Dziękuje.