id: m6wxwc

Na życie po amputacji

Na życie po amputacji

Nasi użytkownicy założyli 1 232 075 zrzutek i zebrali 1 366 021 496 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Nasza babcia zmagała się z krytycznym niedokrwieniem kończyn, które spowodowało ranę na podudziu od lipca 2020. Ciągłe jeżdżenie po lekarzach, zmiany opatrunków co 3 dni. Ogromne cierpienie tym spowodowane. Jednak ciągle było tylko gorzej i gorzej, rana się powiększała bolało coraz bardziej. Zmiany lekarzy w niczym nie pomagały. Jednak ciągle próbowaliśmy ratować nogę. W ostatnich 2 miesiącach zaczęła się tragedia. Babcia nie mogła się praktycznie poruszać.  Czuła się coraz słabiej. Jeżdżenie po szpitalach, robienie badań nadal nic nie wnosiło, odsyłali nas do domu. Zaczęły pojawiać się krwotoki, tamowaliśmy, zakładaliśmy opatrunki od nowa, kilka razy dziennie. Było coraz słabiej. Tydzień temu babcia zaczęła się czuć tak źle, że nic już nie jadła, ledwo co piła, zaczęły pojawiać się zaburzenia świadomości, totalny bezwład babci. Zadzwoniliśmy po transport medyczny aby przewieźli babcie z naszego małego miasta do Warszawy ( w szpitalu w naszym mieście mieliśmy bardzo przykre doświadczenia, dlatego nie chcieliśmy dopuścić aby zrobili krzywdę babci). Na miejscu okazało się, że babcie zaatakowała już sepsa, noga zaczęła dosłownie gnić, nerki przestały pracować. Lekarz powiedział, że jej stan jest tak ciężki, że może umrzeć w każdej chwili. I te słowa słyszeliśmy przez 2 dni. W ogromnym strachu, niemocy zrobienia czegokolwiek, staliśmy pod drzwiami oddziału, na którym leżała babcia i trzymaliśmy kciuki, aby jednak słowa lekarza się nie spełniły. Jednak kolejne dni nie przynosiły niczego dobrego, niektóre parametry babci organizmu były przekroczone ponad 100 krotnie. I nagle wszystko się odwróciło, stan babci z dnia na dzień był coraz lepszy, czuła się coraz lepiej, zaczęła odzyskiwać w pełni świadomość i powoli siły. Gdy wszystko w miarę się ustabilizowało, lekarze zdecydowali się ( pomimo, że operacja była bardzo ryzykowna) odciąć babci nogę na poziomie uda, która była źródłem zakażenia i takiego wyniszczenia organizmu. Po operacji również słyszeliśmy, że może być różnie. Jednak dzień po operacji, odwiedzając babcie lekarz w pełni zaskoczony powiedział, że babcia czuje się dobrze i wszystko stoi na dobrej drodze. Jednak nasz problem się nie skończył, martwica zaczyna dotykać drugą nogę. Palce są już w mocno kiepskim stanie. Ale my się nie poddajemy. Babcia pokazała, że można zwalczyć wszystko, nawet sytuację bez wyjścia. Nie ma silniejszej osoby niż ona. Jednak do tego wszystkiego potrzebujemy ogromnej, bardzo drogiej, opieki zdrowotnej dla babci, fizjoterapeuta, psycholog,

ciągła opieka, dostosowanie mieszkania, aby z jedną nogą było to możliwe w jakimkolwiek stopniu, później kto wie może proteza. Narazie zaczął się 2 dzień po operacji, nie wiemy nic poza tym, że będzie ciężko, że potrzebni są specjaliści, i przede wszystkim, że musimy ratować drugą nogę! Do tego wszystkiego potrzebne są ogromne nakłady finansowe, na które w końcu zabraknie nam wszystkich oszczędności. Dlatego ogromnie w imieniu naszej całej rodziny prosimy o pomoc i od razu dziekujęmy całym sercem!


Natalia z rodziną. 


Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Download apps
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!

Komentarze

 
2500 znaków
Zrzutka - Brak zdjęć

Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!