Spełnijmy marzenie 8 letniej Michaliny chorej na padaczkę lekooporną
Spełnijmy marzenie 8 letniej Michaliny chorej na padaczkę lekooporną
Nasi użytkownicy założyli 1 225 996 zrzutek i zebrali 1 347 667 688 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Michalina to 8 letnia dziewczynka, która marzy o jeździe konnej. Kocha konie. Jest nieśmiała i nie lubi nowych ludzi i rzeczy ale jazdę konną pokochała od pierwszego dotyku konia.
Michalina była zdrowym dzieckiem do swoich 7 urodzin. Niespełna miesiąc przed nimi w trakcie wakacji zaczęły się pojawiać dziwne objawy.
Diagnoza - Padaczka
Jako rodzice nie wiedzieliśmy , co to jest aż do pewnej feralnej nocy, kiedy nasza córka dostała dużego ataku padaczki. Łzy, strach że ją stracimy. Atak trwał w nieskończoność. Karetka, szpital prawie 700 km od domu. Wstępna diagnoza - padaczka.
W szpitalu w miejscu zamieszkania, lekarze podają pierwsze leki, robią mnóstwo badań. I nic. Jest coraz gorzej. Trafiamy do innego szpitala .
Ekspresowy rezonans, nic nie wykazuje. Lekarze eksperymentują z lekami. Zdrowe dziecko sprzed kilku tygodni zmienia się w wegetujące, które nie jest w stanie samo się ubrać, jeść, chodzić.
Jako matka, widzę totalny regres w życiu mojej córki. Kilkanaście ataków w ciągu doby wykańcza ją fizycznie. Na szczęście Michalina, nie przejmuje się tym i mówi że ma magiczne moce - jak ELZA - bohaterka bajki Kraina Lodu.
Jej rysunki są jak 3 letniego dziecka
.
W szpitalu mamy rozpoczęcie roku szkolnego.
7 letnia córka przestaje rozpoznawać kolory, nazywać przedmioty, stać prosto. Ma problemy z chodzeniem.
Lekarze nie mogąc jej pomóc wypisują do domu. Tragedia trwa prawie półtorej miesiąca, aż do efektu "dziecka warzywka".
Jej oczy, wyraz twarzy sprawia że płacze po nocach
Córka nie chodzi do szkoły przez prawie miesiąc. Po dodaniu kolejnego leku sytuacja minimalnie się poprawia. W szkole jednak zdarzają się ataki - nawet kilka. Przez do dzieci zaczynają nazywać córkę "ZARAZA"
Internet pomaga w znalezieniu informacji o lekarzu, który leczy takie przepadki. Koszt wizyty 500 zł. Decyzja - jedziemy.
A tam... Totalna zmiana sposobu leczenia, odstawiamy leki. Michalina zaczyna normalnie funkcjonować. Ataków jest coraz mniej. Aż trafia się dzień w którym córka nie ma żadnego ataku!!!! JUPI - wraca nam wiara że może to było chwilowe, może to nie padaczka. Niestety wyniki są jednoznaczne.
Życie całej rodziny kręci się wokół Michaliny. Nocne wstawanie i sprawdzanie czy wszystko jest ok. Najmniejszy ruch córki zrywa mnie z łóżka.
Kwiecień 2017 - Michalina chce pojechać do stadniny koni. Jako matka boję się, że może spaść lub dostać ataku w trakcie jazdy ale wyrażam zgodę po wcześniejszym poinformowaniu trenerki o chorobie córki. Wsiada na siodło i jest szok. Głaska konia, nawiązuje kontakt i rozmawia z trenerką. Bez strachu kiedy konik zaczyna szybciej biec. Sama umawia się na kolejną lekcję. Jest wniebowzięta.
I tak zaczyna się jej przygoda z jazda konną.
W stadninie, zostaje bez opieki rodziców, nie boi i nie wstydzi się ludzi. Poznaje starsze koleżanki. Do tej pory nie miała tam żadnego ataku i oby tak zostało!!!
Koszt 1 h nauki jazdy wynosi 50 zł. Jako rodzice staramy się zapewnić jej wszystko ale finansowo "nie wyrabiamy", Jesteśmy małymi rolnikami, nasze dochody nie są stałe. Wiemy jednak, że hipoterapia wpływa pozytywnie na naszą córkę, dlatego prosimy o wsparcie. Nauka jazdy konnej to jej marzenie.
Kwota 2400 zł to roczny koszt jazdy konnej (4 soboty w miesiącu).
Jazda konna w terenie
Nauka czyszczenia konia
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!