Moja Kuzynka Viktoria została na Ukrainie w Krzywym Rogu. Moja ciocia a jej mama znajduje się w Chersoniu. W obwodzie chersońskim armia agresora natrafia na opór ludności i usiłuje wprowadzić reżim administracyjno-policyjny poprzez stworzenie systemu komendantur wojskowych mających utrzymać „porządek” w zajętych miejscowościach. W Krzywym Rogu 10go marca zostało zbombardowane międzynarodowe lotnisko.

Viktoria została i pracuje w organizacji publicznej Громадська Спілка " Спільна Мета" - Інгулець "wspólny cel" pomagają ludności, rannym żołnierzom oraz porzuconymi psami i kotami.

FB: https://www.facebook.com/spilnametaing

Pierwsze zdanie, które usłyszałam od niej przez telefon to "My tu mamy wojnę"

Jakakolwiek pomoc rzeczowa nie jest możliwa, miejscowości są bardzo oddalone od polskiej granicy. Poprosiła mnie o wsparcie finansowe, dlatego postanowiłam zorganizować zbiórkę

My cousin Viktoria stayed in Kryvyi Rih in Ukraine. My aunt and her mother are in Kherson. In the Kherson region, the aggressor's army encounters resistance from the population and is trying to introduce an administrative and police regime by creating a system of military headquarters to maintain "order" in the occupied towns. In Kryvyi Rih, the international airport was bombed on March 10. Viktoria stayed and works in the public organization Громадська Спілка "Спільна Мета" - Інгулець "common goal" help the population, wounded soldiers and abandoned dogs and cats. FB: https://www.facebook.com/spilnametaing The first sentence I heard from her on the phone was "We have a war here" Any material aid is not possible, the towns are very far from the Polish border. She asked me for financial support, so I decided to organize a fundraiser