Wsparcie na diagnostykę, leczenie oraz sprzęt rehabilitacyjny dla Zoji ❤️
Wsparcie na diagnostykę, leczenie oraz sprzęt rehabilitacyjny dla Zoji ❤️
Nasi użytkownicy założyli 1 263 529 zrzutek i zebrali 1 452 912 702 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Witam Wszystkich serdecznie 😊
Potrzebuję wsparcia w diagnostyce i leczeniu mojej ukochanej suni.
Zoję adoptowałam z bytomskiego schroniska 12 lat temu.
Jej problemy ze zdrowiem zaczęły się na początku listopada.
Zoja schodząc z kanapy dostała nagłego paraliżu połowy ciała oraz zaburzenia świadomości, które trwały ok 2 godzin.
Lekarze podejrzewali uraz rdzenia kręgowego, możliwy zator włóknisto-chrzęstny.
Po lekach sterydowych nastąpiła znaczna poprawa.
Miesiąc później sytuacja się powtórzyła.
Pies znowu leczony sterydami oraz zastrzykami wspomagającymi leczenie chorób neurologicznych i nerwowo mięśniowych.
Pod koniec stycznia kolejny atak.
Z racji tego, iż podejrzewaliśmy zwyrodnienia kręgosłupa oraz niestabilność kręgów lekarz wykonał badanie RTG. Zdjęcia jednak nie wykazały żadnych zmian.
Zrobiłam badania tarczycowe i biochemię, by wykluczyć zaburzenia metaboliczne i elektrolitowe, które mogą powodować padaczkę.
Tutaj też nie trafiliśmy z podejrzeniem diagnozy.
Zostało tylko jedno wyjście, Zoja musi mieć wykonany rezonans całego ciała.
Dziewczyna ma ewidentnie problem neurologiczny, który musimy jak najszybciej zdiagnozować, ponieważ każdy kolejny atak może spowodować, że porażenie juz nie ustąpi.
Zoja ma również zanik mięśni tylnych łap oraz sporego guza na lewym udzie.
Guz jest nieoperacyjny, ponieważ jest umiejscowiony głęboko w mięśniu.
Po wycięciu go ze sporym marginesem problemy z chodzeniem bardzo by się nasiliły.
Raczej nie jest to nowotwór, gdyż na bieżąco wykonuję badania krwi i usg jamy brzusznej, które nie wykazują żadnych zmian.
Żeby ułatwić Zojce funkcjonowanie musimy jej kupić materac ortopedyczny oraz uprząż rehabilitacyjną, dzięki której spacery będą zdecydowanie bardziej komfortowe.
Od listopada wydałam na jej leczenie dwa tysiące zł.
Niestety przez pandemię nasza sytuacja materialna się pogorszyła i w tej chwili nie stać mnie już na kolejne badania.
Słuchajcie, ten pies jest dla mnie wszystkim, kocham ją tak bardzo mocno i nie mogę pozwolić na jej cierpienie i ból.
Zoja ma w sobie ogromną wolę życia i jest za wcześnie żeby się poddać.
Będę walczyć do końca i liczę na Waszą pomoc w tej naszej niedoli.
Wszystkie faktury, paragony będę udostępniać do Waszej wiadomości, a ewentualną nadwyżkę przekażę Bytomskiemu Schronisku, co również udokumentuję.
Dziękuję za przeczytanie całej historii i za Wasze ewentualne wsparcie 😍❤️🐕🦺

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.