Po raz kolejny chcemy przez kilka dni jeździć do schroniska w Kołobrzegu i robić zdjęcia psom. Niestety od naszej ostatniej wizyty tam przybyło sporo psów, które nie mają ogłoszeń. Pragniemy to zmienić, potrzebujemy jednak Waszej pomocy, by codziennie móc dojeżdżać do schroniska oddalonego od nas 80 km. Dodatkowo ostatniego dnia zabieramy ze schroniska Bounty'ego, który czeka na ten dzień już ponad rok, trafił tam, gdy zmarł jego właściciel. On również potrzebuje pomocy w dotarciu do domu tymczasowego, z Kołobrzegu do Poznania! Trafi on pod opiekę naszej Fundacji Głosem Zwierząt.

Kto śledzi naszą stronę, ten wie, że powstała ona głównie z myślą o psach z tego schroniska. Pierwszy raz pojechałyśmy tam w lipcu 2022 roku. Od ponad roku staramy się regularnie jeździć do Kołobrzegu, by każdy lub przynajmniej duża większość psów stamtąd miała szansę na dom - imię, zdjęcia i opis, czyli ogłoszenia, dzięki którym od pierwszej wizyty udało nam wyadoptować 46 psów z tego schroniska. Są to piękne i wzruszające adopcje, w galerii niżej przedstawiamy Wam kilka z nich. Do tej pory zrobiłyśmy zdjęcia około 180 psom, teraz bez zdjęć jest prawdopodobnie ok. 30, jednak dowiemy się tego dokładnie, gdy już pojawimy się na miejscu. 

Z góry dziękujemy za każdą wpłatę i wsparcie❣️Nasze działania możecie śledzić na naszym facebook'u oraz instagramie

Pooglądajcie sobie szczęśliwe psy, po wielu latach w schronisku:

Maksiu na takie życie czekał aż 6 lat:

Teki:

Bunia trafiła do schroniska po śmierci opiekuna i rok czekała na nowy dom:

Lays w schronisku w Kołobrzegu czekał na dom aż 7 lat:

Biś po 7 latach w boksie na poduchach:

Maui:

Tala:

Milu:

I wiele, wiele innych, nasze działania możecie śledzić na naszej stronie

A to Bounty, który już niedługo zacznie nowe życie: