Na walkę z glejakiem.
Na walkę z glejakiem.
Nasi użytkownicy założyli 1 156 712 zrzutek i zebrali 1 200 847 423 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności1
-
Jako organizatorzy zbiórki chcielibyśmy ze smutkiem poinformować, że Maciej odszedł od nas dziś w nocy. Wszystkie zebrane pieniądze zostaną przekazane najbliższej rodzinie Macieja, która jest obecnie zadłużona. Półroczne leczenie pochłonęło ogromne sumy pieniędzy. Wszystkim pomagającym i wspierającym dziękujemy.
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!
Ta zrzutka nie ma jeszcze aktualności.
Opis zrzutki
Moja historia jest dość krótka. Mam 28 lat. W 2011r. przeszedłem pierwszą operację na otwartym mózgu. Diagnoza: glejak drugiego stopnia. Szczęśliwie, przez następne 6 lat byłem w bardzo dobrej kondycji fizycznej i psychicznej. Co pół roku robiłem badania rezonansem magnetycznym i byłem „czysty”. Podjąłem pracę, prowadziłem normalny tryb życia – biegałem, jeździłem samochodem i funkcjonowałem normalnie. W styczniu 2017 po kontrolnym rezonansie okazało się, że mój koszmar powrócił. 14 lutego to dla niektórych ważna data, dla mnie był to dzień kolejnej operacji. Niestety nie powiodła się tak jakbym sobie tego życzył. Diagnoza: glejak trzeciego stopnia. Mam niedowład całej lewej strony, przez co nie jestem do końca samodzielny, a tak bardzo bym chciał. Potrzebuję dodatkowych środków na rehabilitację, dzięki czemu będę miał szansę powrotu do lepszej sprawności. Po operacji jestem już czwarty miesiąc na oddziale paliatywnym, bo tylko tam mogłem mieć odpowiednią opiekę. Niestety nie mogłem wrócić do domu. Nie poddawałem się i teraz podejmuję próbę powrotu do domu, na który na szczęście zgodził się lekarz prowadzący. Chcę prowadzić normalny tryb życia, jaki może prowadzić 28-latek. Wiem, że nic nie przychodzi samo, dlatego podejmuję się specjalistycznej diety i rehabilitacji. Niestety, aby w pełni móc się rozwijać potrzebne są do tego odpowiednie środki. Miesiąc po operacji (14 marca 2017r.) dostałem mocnych ataków padaczki. Przyjmowałem chemię i po niej ponownie wykonaliśmy zdjęcie. Prowadzący mnie Profesor Harat powiedział, że można to zakwalifikować w kategorii cudu – jest lepiej! 7 czerwca 2017r. ponownie wykonałem kontrolny rezonans głowy. Nie mam nowych ognisk i zmian, dlatego proszę o każdą pomoc, bo mam nadzieję, że będę mógł przez kolejnych parę lat cieszyć się życiem. Chwytam się każdej możliwości, od odpowiedniej diety przeznaczonej dla ludzi z glejakami, po niekonwencjonalne metody i ćwiczenia. Mam pełne wsparcie rodziny i najlepszych przyjaciół na świecie. Nigdy nie sądziłem, że kogokolwiek będę musiał prosić o pomoc. Ale przyszedł ten dzień. Ja daję z siebie 200% i chciałbym więcej, lecz niestety w dzisiejszych czasach dostęp do najlepszych leków, najnowszych metod czy profesjonalnej rehabilitacji jest drogi. Dlatego chciałbym prosić Państwa o pomoc. Aktualnie nie mogę zarobić sam na swoje potrzeby, choć mam nadzieję w przyszłości odpracować wkład i przede wszystkim daną mi drugą szansę. Kocham żyć i chciałbym walczyć z tym, z czym przyszło mi żyć. *Profesor Harat dziękujemy za prowadzenie Macieja.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Nie trać swojej wiary
Poczytaj o MM, skontaktuj sie z Hubertem B. z Wroclawia, ktory leczyl syna
Życzę szybkiego powrotu do zdrowia. Goraj 2017 :)
Życzę zdrowia i trzymam kciuki
Trzymam kciuki aby udało Ci się wrócić do zdrowia