id: mafsa5

Utrzymanie lisów z fermy

Utrzymanie lisów z fermy

Opis zrzutki

W 2020 roku w lutym mąż przyniósł z pola dwa małe poranione szczenięta jeszcze ślepe, okazało się że to dwa małe lisy, wiedząc jakie jest podejście do takich szczeniąt zdecydowałam je uratować. Niestety samiczka rani odeszła, miała przebite płuco, wyglądało to tak jakby złapał je jakiś ptak bo miały rany kłute jak od pazurów. Samca wykarmiłam butelka, miał mnóstwo ran ale dal rade, pił mleko dla szczeniąt z butelki , masowaliśmy brzuszek bo ciężko mu bylo trawić, później zaczął gryźć sobie lapy. Po 5 dniach otworzył oczy, wiec miał wtedy 10 dni. Odchowalismy go, zachowywał się fantastycznie w domu, z dziećmi i kotami się bawił, wychodził z nami na podwórko itd mam wiele zdjęć i filmików. Niestety pewnego razu niepostrzeżenie uciekł, szukaliśmy go pół nocy. Rano mąż znalaz go zabitego na asfalcie pod samym naszym domem, to była tragedia, wszyscy w okolicy wiedzieli ze to nasz , miał obróżkę itd. Nie mogliśmy się pogodzić z tym co się stało. Więc zaczęliśmy szukać, pierwsza wzięliśmy lisice zdj nr 3 , wcześniej nie mieliśmy bladego pojęcia o lisach hodowlanych że w ogóle można takie mieć. Zaczęły się wiadomości ze tu ferma , tu trzeba ratować,,adoptowac" itd z fermy itd wzięliśmy jeszcze dwa niby braci ale to fermowe więc nie wiadomo, założenie było takie że samica będzie z nimi , była przed sterylizacja , ale absolutnie się nie dogadały, więc finalnie samce mają wybudowana woliere ok 50 m2 plus kojec na noc zamykane, lisica jest w 100 % w domu, dla niej podwórze i wszystko poza domem to trauma. Biały lis Jumper ma zerwane więzadło, bierze suplementy sizarol, msm, powinien mieć operacje ale po operacji musiałby być rehabilitowany a w przypadku lisa jest to nie do zrobienia, to są dość mocno płoche zwierzęta, akceptują w sumie tylko mnie i to nie zawsze , poza lisica w domu , tu jest inna relacja z nami, ale drugi raz bym się nie zdecydowała, nie polecam. Lisica wykastrowana, lisy chce wykastrować. Mam jeszcze dwa rude koty wzięte z szopy od rolnika, owczarka 11 letniego i adoptowana suke bernenska miała iść do hodowli. Psiaki o koty wykastrowane i wysterylizowane, tylko lisy zostały samce. Kosztu utrzymania od 2020 do teraz to jest 400% więcej plus leki suplementy tauryna. Na te chwilę mam również niestabilna sytuacje zyciowa. Stąd pomysł zrzutki. Może akurat ktoś zechciałby pomóc, każda zł się liczy. Pozdrawiam.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Download apps
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!

Komentarze

 
2500 znaków
Zrzutka - Brak zdjęć

Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!