id: d7cdw4

na rehabilitacje

na rehabilitacje

Organizator przesłał dokumenty potwierdzające wiarygodność opisu zrzutki
Zrzutka została wyłączona przez organizatora
Wpłaty nieaktywne - wymagane działanie Organizatora zrzutki. Jeśli jesteś Organizatorem - zaloguj się i podejmij wymagane działania.

Nasi użytkownicy założyli 1 156 684 zrzutki i zebrali 1 200 824 276 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

WITAM


Nazywam się Mariusz Szczurek. Jestem niepełnosprawnym od dziesięciu lat. Niby sporo, ale nie dla mnie i mojej niepełnosprawności. To ja z przed udaru.

Stan, w którym jestem nazywa się ZESPOŁEM ZAMKNIĘCIA. Inne możliwe nazwy to „śpiący na jawie” lub np. z angielskiego Locked-in syndrom. W takim stanie większość ludzi na początku Przeważnie umiera.

Zapraszam na fragment filmu pod tytułem motyl i skafander, który najlepiej opisuje ten stan.


Ten stan u mnie też powstał nagle, całe szczęście, że, już w pracy. Nic na to, nie wskazywało. Nic nigdy nie nadużywałem. Poszedłem, jeszcze normalnie do pracy. A tu coś takiego. Najśmieszniejsze, że stało się, to w ten jedyny dzień, który znika na cztery lata, bo29-02-2012 r.

Nie wiadomo dokładnie, gdzie, powstał skrzep i zatkał dopływ krwi do pnia mózgu. Pień mózgu to jeden z najważniejszych organów organizmu. W nim jest zawarte nasze oddychanie, jak ma bić i pompować krew – serce, to przez niego musi przejść, to, co chcemy zrobić i wiele innych, bez niego nie da się żyć.

U mnie ten skrzep zatkał krew do niego i to uszkodziło neurony, ale została mi możliwość czucia, węchu, słuchu, wzroku (choć lewe oko obraca się w poziomie tylko od nosa do połowy), oraz, co najważniejsze możliwość samodzielnego oddychania, (co prawda) mięśniem przepony, a nie, jak normalnie mięśniami między-żebrowymi). Neurony się bardzo powoli odbudowują, dlatego jest nadzieja, ale trzeba czasu.

Jednak u mnie została część tego pnia i mogę żyć, ale, by żyć, potrzebuję pomocy innych osób. Obecna wiedza medyczna pozwoliła mi na życie, ale niestety z tak poważną niepełnosprawnością. Nigdy nawet nie myślałem, że można żyć, chcąc, ale nie mogąc nic zrobić.

Obudziłem się w szpitalu zupełnie z „niczym”. Tylko serce i przepona się uruchomiły. Całe szczęście, że mogłem samodzielnie oddychać, w inny sposób, ale hura – udało się.

z5bcb681e34b1bc2.png Jeszcze w szpitalu zacząłem się rehabilitować i dzięki temu mogę, powoli ruszać głową. A to pozwala mi się komunikować, np. pisząc ten tekst.

b7cc3f94e273b073.jpeg


Piszę korzystając z kamerki internetowej np. w laptopie lub USB i darmowego programiku do zamiany ruchów całej twarzy na ruch myszki. Kuzyn, z kamerki zdjął mi filtr podczerwieni i przy podświetleniu niewidocznym światłem podczerwonym, mogę korzystać nawet nocą.

Dzięki temu rozwiązaniu, nie muszę mieć na sobie, żadnych niewygodnych punktów odblaskowych. A do klikania myszką, stosuję inny darmowy programik, który, po określonym czasie – klika za mnie, jak już wskaźnik myszki ustawię w określonym miejscu.

Piszę to, bo może komuś się przyda.


Potem dom i niepełnosprawność, oraz większe kłopoty - smutna rzeczywistość. Czasem jakieś turnusy rehabilitacyjne.

n07e4557cf8d91bb.jpeg

Moje marzenia, prysły, jak bańka mydlana. Nadszedł czas zmartwień i trosk.

e41315f215adf17f.pngNie jest łatwo tak żyć, w bezruchu i bez mowy, ale bardzo – chcę, a Wy mi w tym bardzo pomagacie.

Rehabilitacje mi pomagają i pozwalają żyć, z wolniej wzrastającą sztywnością mięśni.

Może dla jednych, to drobnostka, ale dla mnie, to bardzo wiele znaczy, że dzięki Wam mogę być bardziej sprawny i żyć. Co prawda, nie jak dawniej, ale, jednak walczę, by było lepiej niż jest.

Już jest lepiej, ale jednak wiele sprawności jeszcze brakuje. Nareszcie owady z twarzy sam odgonię. jeszcze przy małej pomocy – obetrę sobie oczy. Można mnie przy asekuracji i małej pomocy przesadzić na stojąco z np. wózka na łóżko, lub odwrotnie.

Pół godziny, a czasem więcej -postoję w pionizatorze.

A takie były początki:

y67b2cf2e88f43f9.png ud4aa5965eb30951.jpeg b2c1b2beea33730e.png r24f72de161b964a.jpeg

Oczycie bez Państwa pomocy bym tego tak szybko, nie osiągnął.

 

Jest lepiej, ale nie chcę i nie mogę osiąść na laurach. Przy Państwa pomocy, to będzie możliwe.


BARDZO PROSZĘ – POMÓŻCIE MI ZEBRAĆ WIĘCEJ ŚRODKÓW NA REHABILITACJE.


Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia Mariusz Szczurek

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Lokalizacja

Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 46

EW
ELŻBIETA WCISŁO
ukryta
TG
Tomasz Gadocha
ukryta
GA
Gadocha Aleksander
ukryta
MG
GDH
ukryta
 
Dane ukryte
ukryta
AG
Anna Głownia
ukryta
Aneta
ukryta
PA
Pyrdek Alina
ukryta
AW
A.M. Wojnar
ukryta
WW
Waldi
ukryta
Zobacz więcej

Komentarze 6

 
2500 znaków