EDIT 2: Osiągnęliśmy razem cel 50 000 zł. Zwiększam cel: wiadomo im więcej pieniędzy tym więcej kupimy tych śpiworów, pierwsza partia już idzie do nas, ale trzeba dokupić płachty bivi, karimaty i ocieplacze, racje żywieniowe. Więc niech ta zbiórka trwa, dziękuje Wam!!!!

EDIT: Nie wiem jak dziękować Wam za wsparcie, stworzyłam stronę na FB, żeby informować na bieżąco o postępie, zapraszam https://www.facebook.com/Zbi%C3%B3rka-Magdy-102656008872175

Potrzebne są śpiwory, ale takie ratujące życie, górskie, polarne do -20 stopni. Każdy taki śpiwór, to jedno życie.

Dzisiaj przy gruncie było tu lokalnie minus 7 stopni.

Śpiwór profesjonalny zapewnia przetrwanie nawet pod gołym niebem w mroźną noc. Są bardzo drogie...

Oprócz śpiworów potrzebne są termometry do stwierdzenia hipotermii oraz ogrzewacze chemiczne.

Jadę w ten weekend pod strefę, przekaże cały sprzęt osobie pomagającej na miejscu w strefie stanu wyjątkowego.

Kim jestem? Mieszkam w Krakowie, jestem z wykształcenia orientalistką, mam dzieci, pracuję w wydawnictwie i nie potrafię siedzieć bezczynnie. Udało mi się nawiązać kontakt z osobą z samej strefy i musze absolutnie pomóc. Tam nie dociera karetka, ani żadna organizacja.

Czy wiem co kupić? Zamawiam ściśle wg wskazówek osób pomagających, a jak im brakuje wiedzy to dopytuję lekarzy o termometry, taterników o śpiwory, przeczesuję FB pod kątem informacji, nie kupuje nic na własną rękę