Leczenie kotka Kłopotka
Leczenie kotka Kłopotka
Nasi użytkownicy założyli 1 278 450 zrzutek i zebrali 1 495 497 094 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności2
-
Drodzy wspierający naszego kochanego Kłopotka.
Kłopotek dzielnie walczy, wyniki krwi idą ku lepszemu - ale nadal przed nami długa droga. W dalszym ciągu musi mieć podawane leki - w dniu dzisiejszym zakończyła się antybiotykoterapia lecz pozostały inne 3 leki w tym leki na wątrobę i odporność (która bardzo Kłopotkowi się obniżyła). Musi jeść specjalistyczną karmę suchą i mokrą (w większości wymaga naszej pomocy). Na ten moment koszt SAMEGO leczenia Kłopotka to 3172 zł - nie wliczając w to dodatkowych leków, suplementów oraz specjalistycznej diety.
prosimy Was o dalsze wspieranie naszej zbiórki - jesteście wielcy i dziękujemy za dotychczasową pomoc!
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!

Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
Jestem kotkiem Kłopotkiem. Zdiagnozowano u mnie ostre zapalenie wątroby i żółtaczkę. Codziennie muszę jeździć na kilkugodzinne kroplówki oraz mieć podawane 3-5 zastrzyków z lekarstwami. Co kilka dni muszę mieć pobieraną krew do badań celem weryfikacji mojego stanu zdrowia oraz postępów w leczeniu. Każda wizyta (na ten moment) to koszt : 271 zł; 199 zł; 182 zł - a to dopiero początek mojego leczenia. Przede mną ok 7-10 dni kuracji dożylnej. Po zakończonym pierwszym etapie leczenia (dożylnego) będę wymagał specjalistycznych leków, diety i suplementów prawdopodobnie do końca życia. Nie mam apetytu - muszę być karmiony strzykawką co kilka godzin specjalistyczną wysokoenergetyczną puszką Royal Canin Recovery.
Mam ok 1,5 roku - zostałem zaadoptowany w wakacje 2022 roku ze schroniska na
Paluchu - jestem radosnym, ciekawskim i wbrew mojemu imieniu wcale
niekłopotliwym kotkiem. Uwielbiam się przytulać i głośno mruczeć. Mam w domu 4
kocich przyjaciół - też zaadoptowanych i jedną psią towarzyszkę. Do tej pory
byłem okazem zdrowia, nigdy nie chorowałem (nasza opiekunka bardzo o nas dba - jemy bardzo dobrą bezzbożową karmę mokrą i suchą, regularnie jesteśmy odrobaczani i szczepieni), ale pewnego dnia poczułem się
gorzej - zacząłem odmawiać jedzenia i byłem apatyczny – moja opiekunka szybko pojechała
ze mną do gabinetu weterynaryjnego sprawdzić co może być przyczyną – po badaniu
wszystko okazało się jasne: diagnoza ostre zapalenie wątroby i żółtaczka – markery wątrobowe mam ponad 10-krotnie powyżej normy, wyniki morfologii wskazują na obniżoną odporność i stan zapalny.
Bardzo proszę o wsparcie mojej zbiórki gdyż koszty mojego leczenia obecnego i przyszłego oraz specjalna dieta i suplementacja są bardzo wysokie. Do tego jeszcze dochodzi wyżywienie i badania profilaktyczne dla moich kocio-psich towarzyszy. Moja opiekunka nie poradzi sobie sama z pokryciem kosztów, a przecież nie może dopuścić do tego żebyśmy źle się czuli.
Po każdej wizycie i wynikach badań moja opiekunka będzie dodawała aktualizację do zbiórki.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.
Trzymam kciuki najmocniej za kochanego Klopotka!!
Dziękujemy z Kłopotkiem po stokroć nasz przyjacielu!!!