CEL:

Zrzucamy sie na lek dla mojej pieknej siostry Madzi .Jej choroba nieoczekiwanie powrocila po 7 latach i uderzyla z wielka sila.

Jej szansa jest protonoterapia w Monachium,kontakt z klinika w Berlinie lub medycyna alternatywna .

.

Moja siostra 5 lat temu po chemii i radioterapi wrocila do normalnego zycia.

piekna ...prawda?

Madzia z moim synkiem.Jeszcze 7 tyg wszystko bylo ok.

Guz powrocil nagle z wielka sila.

PL

Jesli zobaczyles moje udostepnienie tzn Ze jestes moim lub Madzi znajomym....jesli facebook dziala I post dotarl juz tak daleko ze nie znacie mojej siostry przyblize wam jej historie...

Nasza siostra Magdalena od najmlodszych lat zmagala sie z wieloma chorobami. Juz jako u niemowlaka wykryto powazna wade wzroku ktora leczona byla chirurgicznie . Przeszla szereg skomplikowanych operacji w instytucie w Krakowie oraz w Kielach.

W wieku 7 Lat Madzia byla juz wstanie normalnie funkcjonowac .Po szeregu zabiegow Zostaly tylko sliczne okulary:)Gdy Moja siostra zaczela cieszyc sie pelnia zycia nieoczekiwanie w wieku 12 lat wykryto u niej w kolanie cyste .Lekarze przeprowadzili wiec operacje usuniecia torbiela...lecz niestety uszkodzili przez przypadek tkanke wzrostu- noga Madzi przestala rosnac.Moi rodzice odrazu zdecydowali sie na operacje - zalozenia wagnera ( co Nie przynioslo pozadanych skutkow) a pozniej Ilizarowa (rozciagniecia kosci) tak by nasza siostra mogla poruszac sie o wlasnych silach. Noi udalo sie Madzia po wielu operacjach w wieku 20 lat stanela na wlasnie nogi...( procz blizn na nodze ktorych sie bardzo wstydzila Wszystko bylo Jak najlepiej)

Nie cieszyla sie zdrowiem jednak dlugo w wieku 25 lat wykryto u niej zlosliwego guza mozgu- glejaka- gwiazdziaka anaplastycznego.Pamietam do dzis jaki to byl szok dla calej naszej rodziny. Biedna tyle juz przezyla tyle wycierpia... a musi sie zmagac z kolejna choroba w dodatku tak powazna.

Lekarze zdecydowali sie wiec na operacje usuniecia guza. Operacja powiodla sie nieoczekiwanie wszystko bylo Jak dawniej .Siostra stanela na nogi -PO radioterapi I chemioterapi mozna bylo powiedziec Ze jest zdrowa Ale oczywiscie Nie na dlugo.Po kilku latach od operacji nogi - rany Magdy zaczely sie otwierac I slimaczyc . PO badaniach Okazalo sie Ze zostala zakazona gronkowcem zlocistym. Wiec co kilka miesiecy JAk tylko bacteria sie obudzi Madzia musi dostawac specjalnie przyzadzony antybiotyk.

Ale to Nie wszystko...kilka tyg temu PO 7 latach od operacji niestety -guz mozgu wrocil:( niestety Ze zdwojona sila I niestety jest nieoperacyjny.

Lecz jest jeszcze szansa dla mojej siostry - leczenie alternatywne,protonoterapia lub klinka w ZURYCHU.

I tu Nasza prosba do was. Zbieram pieniazki na leczenie mojej siostry. Jesli jest choc cien nadziei ze te metody moga pomoc zrobie wszystko aby zdobyc potrzebna sume pieniazkow na jej leczenie.

Blagam wrecz nie badzcie obojetni ...ona juz tyle wycierpiala.Lekarze rozkladaja rece. Ale ja Wiem Ze jest nadzieja w choc jednej z tych trzech metod. Niepotrafie wyrazic smutku I goryczy ktory mam w sobie myslac Ze zycie jest tak niesprawiedliwe...przeciez ona Ma tylko 32 Lata a tyle juz wycierpiala.

Ona musi wyzdrowiec i spelnic swoje marzenia. Udostepniajcie

GB

Hello All, If you've acknowledged this post it means that you're either mine or Magdalena's friend. However if you're not familiar with Magdalena i will tell you her story. “Our sister Magdalena has had numerous illnesses from birth. When Magdalena was born she was diagnosed with impaired vision, hence she was referred to surgery a number of times performed in Krakow & Kielce. When she became 7 she started to live a normal childhood, but at 12 they discovered that she had a cyst in her knee. Consequently she had to undergo further surgery, but when they attempted to remove the cyst they damaged the ability of the knee to further develop during childhood. Following failed surgery my parents immediately decided to assumption wagner, however this didn't cure the defect. Then the doctors suggested that they stretch her leg bones with Ilizarov to avoid her using a wheelchair. When she became 20, she could finally support her own weight with her legs. However happiness was short lived as she was diagnosed with a brain tumour -glioma- anaplastic astrocytoma at the age of 25. I recall the devastating impact this had upon our family, especially when Magdalena had overcome so many health issues. Doctors decided to undertake brain surgery to remove the tumour, which appeared to have been a success. After a few years, Magdalena's surgical scars became infected with Golden Staph, so she was prescribed with special antibiotics for her leg. And now unfortunately 7 years on from the original operation, the brain tumour returned with double vigour & they're unable to operate. However There is a glimmer of hope to help my sister; however we do not have the funds to pay for this treatment ourselves. We feel largely inadequate asking for donations, but we're desperate to grab the possibility to keep our Magdalena with us, so she can live the life she has so deserved fulfilling her dream of having children."