Witam. Chciałbym pomóc babci i być przy niej codziennie, a nie tylko raz czy dwa w tygodniu. Mieszka w mieszkaniu komunalnym od ponad 30 lat, początkowo mieszkałem z babcią, później wyprowadziliśmy się do wybudowanego domu. Często odwiedzałem babcie, nie tylko na wakacje. Teraz mieszkam w tym samym mieście i dzięki temu mogę częściej wpadać w odwiedziny. Babcia ma 85 lat i nie jest w stanie sama zadbać o własne potrzeby. Pomagam jak mogę, ale jest jedną rzecz na którą nie mam rady. Ceny wciąż rosną, z tym wiekiem dochodzą leki, a do tego jeszcze czynsz za mieszkanie, który jest nie mały. Chcieliśmy, by babcia wyprowadziła się do nas lub do kogoś z rodziny, ale po tylu latach nie ma mowy by ją przekonać. Chciałbym wykupić jej to mieszkanie, ale koszt go ok 100 tysięcy. Kredytu nie wezmę na taką kwotę, a by wykupić musiałbym chyba wygrać w totka. Może znajdę kilka dobrych duszy i chociaż po części uda się pomóc, by zamiast na czynsz mogła sobie odłożyć kilka złotych w tych niepewnych czasach