4 doba po operacji jednej łapki, Groszek czuje się dobrze.

Przy zmianie opatrunku jest cierpliwy i grzeczny.

Rana pooperacyjna goi się bardzo dobrze, nie ma opuchlizny, nacieków czy zaczerwienienia.

Za ok. 2-3 tygodni będzie operowana druga łapka.

W zeszłym tygodniu byliśmy z Groszkiem na tomografii oraz na konsultacji ortopedycznej we Wrocławiu u dr. Niedzielskiego. I nie wiemy co napisać. U tego młodziutkiego psiaka stwierdzono dysplazję stawów łokciowych z przebudową oraz licznymi zwyrodnieniami.

Brzmi tak mega mądrze a to po prostu bajzel, który powoduje potworny ból przy każdym ruchu; Groszek popiskuje i warczy cały czas. Ma maksymalnie 3 lata, jest młody, a bez leczenia za dwa lata przestanie chodzić, to dla niego wyrok. Operacja to ogromne koszty, 3000zł za jeden staw; musimy operować obydwa. Do tego kontrole, zmiany opatrunków, dojazdy ok 140km w obydwie strony, leki, rehabilitacja. Ech, zeszło z nas powietrze, konto Fundacji jest puste. Tomografia kosztowała 700 zł, a to było wszystko, co mamy. Patrzymy na Groszka i nie mamy pojęcia co zrobić.

Prosimy Was o pomoc w uratowaniu tego psiaka. Dokumenty z wizyty u dr. Niedzielskiego będziemy mieć w ciągu kilku dni, dołączymy je do zbiórki niezwłocznie.

Czas działa na niekorzyść Groszka, wada się pogłębia a on żyje w ciągłym bólu.

Celem zbiórki jest uzbieranie pieniędzy na operację, leki i rehabilitację, która będzie trwała ok. 3 miesiące.