Nigdy nie prosiłam o pomoc nieznanych mi ludzi,jak również nie tak miało nasze życie wyglądać. Jesteśmy 5 osobową rodzina, ja, mój mąż, dwie nasze córki 11 lat i 2 latka oraz teściowa. W 2016 r spłonął nam dom rodzinny. Zawalił nam sie świat, nasze dzieci dawały nam powera do działania. Nie było nas stać na budowanie nowego domu gdyż otrzymaliśmy tylko 12 tys z ubezpieczenia. Dlatego mąż zdecydował się przerobić stodołe na budynek mieszkalny. Pracowaliśmy ciężko, staraliśmy się by nasze dzieci miały gdzie mieszkać. Niestety nasze zaplecze finansowe się wyczerpało. Potrzebujemy pieniędzy na wykończenie domu. Tzn zmiana dachu, ocieplenie fundamentów, z tego względu że mamy w całym domu pleśń,dodatkowy grzejnik w łazience, karnisze, drzwi do kotłowni, drzwi wejsciowe(mamy ale są w złym stanie. Nie mają klamek, zamka, płytki w łazience . Z racji tego że nasze oszczędności poszły na przeróbkę stodoły nie mamy możliwości dokończenie remontu domu. Dlatego prosimy was o pomoc. Każda złotówka się przyda. Chcemy tylko żeby dzieci miały wspaniały dom. Będziemy bardzo wdzięczni za pomoc.