id: mf57j4

Pomóżmy Beni wygrać walkę z parwowirozą!

Pomóżmy Beni wygrać walkę z parwowirozą!

Wpłaty nieaktywne - wymagane działanie Organizatora zrzutki. Jeśli jesteś Organizatorem - zaloguj się i podejmij wymagane działania.

Nasi użytkownicy założyli 1 158 371 zrzutek i zebrali 1 203 281 456 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Aktualności4

  • Wczoraj bylysmy na badaniach krwi - znacznie się poprawiły. Przypałętała się do Beni jednak infekcja bakteryjna, wiec dostałyśmy antybiotyk. Ciagle walczymy o jej zdrowie. Benia coraz lepiej się czuje, ale dalej musimy na nią uważać. Dziękujemy wszystkim za wsparcie, zostało już tak niewiele...

    Umieszczam również paragon z lecznicy i kilka za leki Benic46c76a61d1db760.jpegk0b74197fc86697f.jpegu7b29ee7d5cc87cb.jpegv07aa966f83c541d.jpegg2a51eaeafa972ce.jpeg

    0Komentarzy
     
    2500 znaków

    Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!

    Czytaj więcej
Ta zrzutka nie ma jeszcze aktualności.

Ta zrzutka nie ma jeszcze aktualności.

Opis zrzutki

Ta zrzutka – to wołanie o ratunek !!!

Proszę - Pomóżcie

17 sierpnia 2019r. trafiła do nas Benia – młoda suczka owczarka podhalańskiego. Jechałyśmy z mamą po nią ponad 400km. Na miejscu zobaczyłyśmy przerażoną i zaniedbaną sunię. Brudna sierść, pełna kołtunów, ogon wyglądający jak jeden wielki dred i złamana łapka. Nikt nie leczył tego biednego zwierzęcia! Sunia bała się wszystkich i wszystkiego, również swojego właściciela, ponieważ była bita. Jej sierść była matowa, ponieważ karmiono ją suchym chlebem i resztkami obiadowymi. Była utrapieniem dla właścicieli, gdyż psa z takim defektem nikt przecież nie kupi!, a eutanazja kosztuje!!!

Nie miałyśmy z mamą żadnych wątpliwości, chciałyśmy zabrać ją do naszego domu.

Niestety, Benia była tak przerażona podróżą i nowym miejscem, że nie chciała się nawet podnieść. Była wynoszona 3 razy dziennie do ogródka, w którym jak najszybciej starała się załatwić swoje potrzeby i wrócić do ciemnego kąta.

Od poprzedniego właściciela dostałyśmy książeczkę Beni z informacją, że pies ma wszystkie szczepienia. Wszystko z pozoru było w porządku. Z racji braku mobilności i lęków suni, zdecydowałyśmy się na wizytę w najbliższej lecznicy weterynaryjnej. Na miejscu sprawdzono książeczkę, podano szczepienie i usłyszałyśmy, że wszystko jest w porządku, a Benia ma wszystkie szczepienia. I z takim przekonaniem żyłyśmy aż do 8 kwietnia.

Niestety, o.2 w nocy pojawiły się nagłe wymioty i krwawa biegunka. Początkowo myślałyśmy, że Benia się zatruła czymś w ogródku. Ciężka i bezsenna noc dla nas wszystkich! Szukanie pomocy w innej przychodni zakończyło się diagnozą - Benia nie ma wszystkich szczepień! (byłyśmy zapewniane przez innego lekarza, że wszystko jest w porządku). Szybkie badanie i za chwilę wynik – PARWOWIROZA. Jedna z najgorszych i najbardziej niebezpiecznych dla psów chorób.

Stan Beni jest bardzo poważny (surowica może zaszkodzić, a nie pomóc ze względu na małą ilość białych krwinek u Beni. Podczas pierwszej wizyty uzyskałyśmy 5-10% na przeżycie, ale dla nas to dużo. Cały czas walczymy!

Benia jeździ codziennie na zastrzyki, oprócz tego w domu lub w lecznicy dostaje kroplówki. Musimy zachować restrykcyjne zasady, by nasz ukochany pies przeżył. Benia przez trzy dni nie może jeść ani pić. Jest pilnowana przez nas w dzień i noc. Wiemy, że każdy kontakt z jedzeniem lub piciem, wylizywanie się czy cieknąca ślinka może tylko pogorszyć jej stan.

Postanowiłyśmy walczyć! Benia na to zasługuje. Przeżyła tak wiele złego, a gdy nam zaufała, poczuła się bezpiecznie w swoim nowym domu, dotknęła ją ta straszna choroba. Benia jest dla nas wszystkim: przyjacielem, członkiem rodziny i chyba poznała, co znaczy szczęście. Gdy w domu zapanowała radość - straszliwy werdykt – Benia bardzo chora!

Nie wyobrażamy sobie życia bez niej, jednak leczenie PARWOWIROZY jest bardzo kosztowne, tym bardziej, że jest to duży pies. Proszę wszystkich przyjaciół zwierząt, pomóżcie nam!!! Proszę bardzo - każda złotówka się liczy. Benia jest dla nas wszystkim. Wierzę w dobroć ludzi i dlatego zwracam się z gorącą prośbą o pomoc.


.Wdzięczna Magda z rodziną


*Gdyby ktoś z państwa był zainteresowany dokładną historią Beni, proszę o kontakt: [email protected]


*pierwsze zdjęcie jest sprzed choroby,

*2,3 i 4 po przyjeździe do domu

*5 zdjęcie jest sprzed choroby

*6 i 7 po diagnozie i rozpoczęciu leczenia

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 54

 
Dane ukryte
10 zł
AT
Anetta Tarasewicz
30 zł
AI
100 zł
 
Użytkownik niezarejestrowany
108,42 zł
 
Dane ukryte
5 zł
 
Dane ukryte
ukryta
 
Użytkownik niezarejestrowany
30 zł
RE
Renata
20 zł
 
Dane ukryte
5 zł
 
Dane ukryte
ukryta
Zobacz więcej

Komentarze 1

 
2500 znaków