Drodzy, jestem mamą, która została z dwójką dzieci. Zbierałam się do opisania tej „zrzutki” już jakiś czas. Mam już za sobą dość wyboistą drogę w życiu i przyszedł taki moment, że zaczynam szukać pomocy finansowej wśród ludzi dobrej woli. Dzisiaj sytuacja gospodarcza zabiera możliwości wyjścia z trudnych sytuacji. Gdyby nie pandemia i inflacja być może wyglądałoby to inaczej, ale na dzień dzisiejszy doszłam do ściany w pewnym sensie. Wynajmuję jeszcze mieszkanie, ale przy tym co się dzieje przestaje mnie na nie stać powoli.. Nie mam zdolności kredytowej, żeby kupić mieszkanie, z resztą przy 2 dzieci samotna matka nie ma z tym łatwo, a i alimenty nie wliczają się do dochodu przy badaniu zdolności kredytowej. Właściciel mieszkania zakomunikował mi ostatnio, że rozważa sprzedaż mieszkania, dlatego nie wiem ile czasu będę mogła mieszkać tu gdzie mieszkam. Nie mniej stawki czynszu najmu są teraz zabójcze, zwyczajnie nie stać mnie na duże zmiany w tej kwestii, dlatego szukam wsparcia tutaj. Zanim zaczęłam wynajmować mieszkanie, gdy zostałam sama przygarnęła mnie moja ciocia. Mieszkaliśmy wówczas w 6 osób na 48mkw. Składałam w miejscu mojego zameldowania i zamieszkania wtedy dokumenty do Urzędu Dzielnicy o mieszkanie, niestety według widełek powierzchni użytkowej na osobę nie może być więcej niż 6mkw, tu wychodziło 7 z groszami, więc otrzymałam odmowę dwukrotnie. Złożyłam dokumenty i teraz, bo najprawdopodobniej będę musiała wrócić do Cioci, tyle, że już będzie nas tam siódemka. Co miasto powie nie wiem, z tym bywa różnie a i sytuacja na Ukrainie nam tej przestrzeni nie ułatwia...

Każda pomoc jest dla mnie na wagę złota, za którą z serca Wam ogromnie dziękuję.