Cztero miesięczna Szyszka walczy o życie w szpitaliku. Prosimy o wsparcie.
Cztero miesięczna Szyszka walczy o życie w szpitaliku. Prosimy o wsparcie.
Nasi użytkownicy założyli 1 160 325 zrzutek i zebrali 1 204 802 798 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności3
-
31.12.2020r.
Szyszka opuściła szpitalik. Czuje się dobrze, ma apetyt , ciągle się myje i przytula. Kotka bardzo się ucieszyła z powrotu do domu. Czeka ją jeszcze wizyta kontrolna i badania krwi po nowym roku. Do tego czasu ma brać antybiotyk i suplementy na odporność, witaminy . Na boku ma ranę od zastrzyków i ciągłych badań, którą trzeba przemywać i smarować, leczony jest jeszcze świerzb w uszach.
Załączamy kartę hospitalizacji szyszki wraz z kolejnymi kosztami . Na dziś jest to kwota 2031 zł. za leczenie w Lasch.
Bardzo prosimy o pomoc ...
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!
Ta zrzutka nie ma jeszcze aktualności.
Opis zrzutki
Kotka trafiła do nas przed świętami, zanim zdążyliśmy ją ogłosić znalazła kochający dom.
Zorganizowaliśmy zbiórkę ponieważ ani my ani opiekunowie nie jesteśmy w stanie udźwignąć tak dużych kosztów jakie zostaną poniesione na jej leczenie.
Szyszka tydzień po szczepieniu dostała gorączki, pierwsze podejrzenia to kaliciwiroza, czyli choroba z której kot powinien wyjść bez większych powikłań. Niestety z dnia na dzień jej stan się pogarszał. Przestała jeść na jej języku pojawiła się nadżerka z krwawymi wybroczynami, bardzo wysoka temperatura, która z czasem bardzo osłabiła Szyszkę . Stan się pogarszał wyniki krwi były coraz gorsze ,temperatura spadała.
W badaniu krwi leukopenia, wysoka bilirubina , albuminy do globulin 0,49, obniżone czerwonokrwinkowe, pojawiła się silna duszność, obrzęk płuc, intensywne ślinienie, bolesność brzucha. Wykonano testy FIV/Felv - ujemny, test FPV -ujemny, test parwo, corone, gardie – ujemny. Stan kotki był już agonalny, dlatego pojęliśmy decyzję o leczeniu szpitalnym na dzień przed wigilią.
Szyszka trafiła do szpitala w Laskach kliniki Vetriver, gdzie przebywa do dziś.
Wiemy już że na pewno ma kaliciwiroze i jest podejrzenie mykoplazmy, w tym kierunku zaczęła być leczona, wyniki badań są w toku – czekamy.
Stan kota się poprawia, już dziś wiemy że duszność ustępuje, lepiej się czuje i zaczęła podchodzić do jedzenia. Jest szansa ma wyleczenie kotki :)
Bardzo prosimy Was o wsparcie. Taka sytuacja może się zdarzyć każdemu z nas, nie jesteśmy w stanie przewidzięć czy kot adoptowany nie ma w sobie ukrytych chorób. Są to zwierzęta zabierane zwykle z ciężkich warunków.
Za każdą wpłatę bardzo dziękujemy.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!