Cześć! Nazywam się Natan mam 18 lat i jestem osobą transpłciową, która zmaga się z dużą dysforią klatki piersiowej. Przez sytuację finansową postanowiłem założyć zrzutkę na operację. Nie stać nas na mastektomię a co do piero na operację dołu, którą kiedyś chciałbym przejść. Oprócz tego pracuję na 1/4 etatu by odciążyć finansowo trochę rodziców i mieć na swoje potrzeby. Jestem również uczniem liceum w 3 klasie, przez mój stan psychiczny zmieniłem szkołę i przebywam na edukacji domowej.

Od dziecka zawsze odstawałem od reszty dzieci, wolałem bawić się z chłopakami. Zabawa w berka albo rekina na placu zabaw. Myślałem że po prostu lubię spędzać czas z nimi ale kiedy próbowałem się bawić z dziewczynami, nie było zbytnio fajnie. Zawsze odstawałem od nich. Nigdy nie chodziłem w spódniczkach ani w sukienkach. Zawsze wolałem mieć luźne ciuchy a w szczególności chłopięce koszulki. Gdy zacząłem dorastać, zaczęła się pojawiać dysforia. Myślałem że mi przejdzie, niestety tak się nie stało. Dysforia stawała się coraz większa. Zamknąłem się w sobie i popadłem w depresję. Dzięki pomocy moich rodziców dochodzę do siebie i jestem im bardzo wdzięczny przez to jak bardzo mnie wspierają w całym procesie. Aktualnie jesteśmy przed prawną zmianą danych. Mam nadzieję że uda mi się w tym roku mieć już nowe dane. W dodatku jestem już ponad 6 miesięcy na testosteronie!

Odkąd pamiętam dużo rysowałem i bardzo chciałbym do tego wrócić, tak samo jak do fotografii. Przez dysforię klatki piersiowej trudno mi jest wychodzić na zewnątrz wiedząc że będę missgenderowany. Nawet w binderze nie czuje się na tyle odważny aby wychodzić często na dwór ze znajomymi. Chciałbym też bardzo zacząć ćwiczyć i zbudować mięśnie. Przez to że mam piersi jest mi strasznie trudno zacząć i moja determinacja do tego staje się coraz mniejsza, tracę trochę nadzieję że uda mi się uzbierać na operację i bede mógł w końcu wrócić do ukochanych rzeczy i nie będę nienawidzieć swojego ciała.

Pieniądze z zrzutki pójdą na operację, badania oraz leki.

Bardzo dziękuję za każde wsparcie, wiele to dla mnie znaczy <3