id: mk27rr

Na ratunek zwierzętom, którego fundacja odmówiła

Na ratunek zwierzętom, którego fundacja odmówiła

Nasi użytkownicy założyli 1 232 246 zrzutek i zebrali 1 366 497 146 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Aktualności2

  • Pysie w zdrowotnie coraz lepszej formie. Od naszej Pani Weterynarz usłyszeliśmy wiele miłych słów na temat naszej "pracy". Dla nas właśnie słowa, że zwierzaki są w najlepszych możliwych rękach były najważniejsze. Nie dlatego, że potrzebujemy podbudować ego. Dlatego, że wiemy, że należy im się najlepsza możliwa opieka.

    Wstępnie Olejokotki mają umówiony DT za tydzień. Wszystko zależy od ich stanu zdrowia.

    rh6C5VZ1tXA0hqh0.jpg

    Znacie legendę o Tęczowym Moście? To kraina, za którą udają się zwierzaki, które opuściły ziemię. Jest tam pięknie, ciepło, wszyscy się razem bawią, to kraina szczęścia. Ta sama legenda mówi jednak, że trafić mogą tam tylko zwierzęta, które były kochane za życia. Te niechciane i opuszczone czekają przed mostem, aż z ziemi odejdzie człowiek, prawdziwie kochający wszystkie zwierzęta. Bo tylko taki człowiek może je przeprowadzić za Tęczowy Most.

    Ja jeszcze nie umieram. Moi bliscy, opiekujący się zwierzakami też nie. Dlatego jak Połamańce zaczęły umierać niedługo po uratowaniu ich, otulilismy je kocykami, przytulilismy do siebie i spacerowaliśmy po ogrodzie pokazując jak piękny jest świat. Żeby odeszły kochane, przytulone na naszych rękach. Żeby nie musiały czekać przed Teczowym Mostem.

    Nie czekają. Bo postanowiły nie umierać. I życie w nich jest coraz większe, proporcjonalnie do okazywanej im miłości, którą daje im para, która wzięła ich na Dom Tymczasowy. Zdrowia są nadal bardzo słabego, ale ciężko poznać w nich te śmierdzące, przerażone, pełne robaków koty, którymi były tydzień temu.

    xlj3eMY5lD65qt00.jpg


    C1J6PTpuSg8vS7QS.jpg

    0Komentarzy
     
    2500 znaków

    Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!

    Czytaj więcej
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.

Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.

Opis zrzutki

Nagle zerwał się wiatr i zaczęły wyć syreny w całym powiecie. Burza połamała drzewa, PSP i OSP kursowały całą noc. W takiej scenerii pojawił się post na Facebooku o kotku, wyciągniętym z beczki z olejem silnikowym. Kotka nie udało się zabezpieczyć, więc ruszyliśmy na poszukiwania.

Zamiast jednego kotka, ostatecznie zabezpieczyliśmy pięć. Trzy, całe w oleju silnikowym, dwa, skatowane przez ludzi, ze starymi złamaniami. Wszystkie przerażone, wychudzone, bojące się człowieka. Podczas zmywania z kotów oleju dostaliśmy na dłoniach silnej reakcji alergicznej, wiec co dopiero musiały odczuwać te koty. 

Nie wiedzieliśmy, że można defekować olejem silnikowym. Nie, nie była to zmieszana kupa z olejem. Te koty do teraz są maszyną wylewającą z siebie olej silnikowy, a smród po ich kuwecie przypomina wyłącznie warsztat samochodowy

Wiecie jak to jest, gdy trzymacie w rękach takie maleństwo, którego nawet nie wiadomo jak złapać, żeby nie zrobić krzywdy?

 My już tak. A tą piątka wymagała kąpieli, wielokrotnych, przebiliśmy liczbę 30 razy. Nie, nie łącznie. Ilość pcheł zmytych, wyszorowanych, ściągniętych palcami z tych kotów była niewyobrażalna. Olej silnikowy nadal jeszcze widoczny jest na futerku tych biedaków. I czujemy go wszędzie, mimo sprzątania, szorowania i odkażania. Także na sobie. 

mVeNfXYLZf3MXU0K.jpg

Walczymy, nie mamy siły. Najbardziej potrzebujemy rąk do pracy i Domów, na które kotki zasługują, nawet tymczasowych.

Prosiliśmy o pomoc liczne fundacje, wszystkie odmawiały. Małych kocich sierot jest za dużo, więc zostaliśmy sami. Prezes jednej zaoferował 30 zł. Inne przerzucały nas do kolejnych. A my stoimy nad tymi biednymi zwierzętami i nie wiemy co dalej. W schronisku nie przeżyją, są za słabe. Straż miejska po prostu przestała odbierać telefon. 

RZs1iZh14PNNuivf.jpgWszystko układało się coraz lepiej do momentu, aż jedna z fundacji, która wcześniej odmówiła nam pomocy, wrzuciła post, w którym napisała, że dostali zgłoszenie odnośnie akcji, którą wcześniej przeprowadziliśmy. W poście było napisane, że przyduszaliśmy kotki, łapaliśmy na siłę, goniliśmy ze śmiechem krzycząc „Duś go!”. Po prostu według autora chcieliśmy zrobić im krzywdę. Zaczęliśmy wklejać screeny, zdjęcia, dokumentacje medyczną. Nie pomogło, bo jak się okazało „kto niby łapie koty po nocy żeby im pomagać?”. Niestety, nie ta fundacja. Rozpętała się burza, mimo wielu słów wsparcia dla nas i krytyki dla fundacji wylał się hejt. Pani z fundacji zadzwoniła do mnie, krzyczała, obrażała, groziła sądem, argumentując to, że jestem kłamcą, „bo starsi ludzie dzwonili, a oni przecież nie kłamią”. Na nic się zdały dowody, bieżące zdjęcia zwierzaków, relacje i wypisy od weterynarza. Na moje prywatne konto zaczęły przychodzić groźby, pod moimi postami zaczęły się pojawiać oczerniające teksty. Apogeum nadeszło, gdy odebrałam w nocy telefon od nieznajomej kobiety, która zaczęła mnie wyzywać, atakować i grozić, że zadba, żeby zwolniono mnie z pracy. 

OB4Fu9cSsuibIcWg.jpg2 miesiące temu uratowaliśmy 5 kocich maluchów, walka o których życie była długa, ciężka i pochłonęła ogrom oszczędności. Zostały z nami, więc kolejne kocięta staramy się ratować w altanie na ogródku działkowym, ale to nie jest rozwiązanie. Gdzie są matki? Nie mamy pojęcia. Ludzie z okolicy też nie, tych kotów jest za dużo. A te, pilnie potrzebują pomocy, bo bez zabrania ich z ulicy nie dożyłyby ranka. W jakim są wieku? Nawet lekarz weterynarii nie wiedział. Nie był w stanie określić, wiemy tylko ile ważą-olejowe kotki koło pół kilo, pokiereszowane kotki około 800 gramów. I są niedożywione. 


Te koty zasługują na swojego człowieka, który je przytuli i pokaże świat. Są malutkie, a już boją się ludzi, którzy je bardzo skrzywdzili. Najbardziej potrzebujemy czyjegoś serca, miłości i ciepłego kąta. Osoby, która świadomie pozwoli tym dopiero rozpoczynającym życie maluchom znowu zaufać człowiekowi. 

Jednak potrzebujemy też funduszy, bo mimo, że różni ludzie zaczęli dowozić różne rzeczy, wszystko schodzi błyskawicznie. Czego nam brakuje:

-kompresy niejałowe

-sól fizjologiczna

-Octenisept

-mokra mięsna karma

-żwirek

-ręczniki, ścierki, cokolwiek czym można je owijać

-termofor

-kuwety

-podkłady higieniczne

-nagła opieka weterynaryjna (bo regularną zapewnia nam cudowna, empatyczna Pani Weterynarz)

-ręczniki papierowe

-czyjegoś wielkiego serca i rąk do pracy

-i pewnie ogrom rzeczy, o których teraz nawet nie myślę.


Jeszcze jak pisałam ten tekst za pierwszym razem, pisałam jak bardzo liczę na to, że gdzieś jest człowiek, który weźmie na ręce te maluchy, które człowieka kojarzą głównie z bólem, da im buzi w czółko i zrobi pac pac noskiem o nosek. Tak jak my robimy tej wcześniej uratowanej piątce sierotek. Które są naszym oczkiem w głowie, najukochańszymi pysiami. Bo bardzo nas boli to, że nie możemy stworzyć takiego domu dla tych kolejnych maluchów. Które są w pakiecie, 3 olejowe kotki oraz 2 pokiereszowane kotki. Nie mamy prawa ich rozdzielać, wystarczająco dużo przeszły. 


Przedwczoraj nastąpił cud i znalazła się para, która dwa zmasakrowane, zapchlone, śmierdzące kotki pokochała. Tulili je, czyścili, karmili, pokazywali im świat. I zdecydowali, że trafią do nich na Dom Tymczasowy. A możliwe, że i na stały. Wczoraj wieczorem pojawiło się także światełko dla trzech Olejokotków, bo jest szansa na doświadczony DT, który przy naszej pomocy podejmie się opieki. Jednak koszty rosną, a my nie mamy prawa zostawiać tych dzielnych ludzi, którzy chcą pomóc i wziąć maluchy na DT z kolejnymi kosztami. Więc potrzebujemy wsparcia. Ostatnio wydawało mi się, że podołam finansowo. Nie podołałam, gdyby nie pomoc ludzi, nie miałabym za co ratować życia małych Pysiów. 

FzPxlv75iec31zij.jpgNiestety dotarła do nas przerażająca wiadomość: nasza czarna, połamana bieda, która ma swój DT musiała zostać natychmiast hospitalizowana. Potrzebujemy opłacić jego leczenie. Pomózcie. I trzymajcie kciuki

vhW2kSEKH5WxioLJ.jpg

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Download apps
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!

Komentarze 3

 
2500 znaków