Mama w maju tego roku bardzo zle sie poczula, pojechala do szpitala , po badaniach okazalo sie ze jej serce nie dziala odpowiednio. Okazalo sie ze lewa komora serca jest niewydolna, jest powiekszona, stwierdzono niedomykalnosc zastawki dwudzielnej. Zakwalifikowano mame do operacji bajpasow i zastawki. Operacja odbyla sie 5 grudnia. Ogolnie operacja sie udala, ale doszly komplikacje, mama ma zapalenie pluc o nie ustalonej etiologii i jest nie wydolna oddechowo. W chwili obecnej przebywa na Oiomie jest w glebokiej sedacji, oddycha z ma nia respirator.lekarze mowia ze jest nie wielka poprawa, chca postawic mame na nogi. Czeka mame dluzsze leczenie niz ktokolwiek zakladal i rehabilitacja. Chce pomoc mamie zeby do momentu kiedy nie bedzie w stanie wrocic do pracy nie musiala sie martwic o oplaty czy o pieniadze na lekarstwa. Ja niestety nie posiadam takiej kwoty, kazdy dzien na Oiomie to dla nas strach, nie chcemy jej stracic! Mama zawsze byla samodzielna, pracowala. Nigdy nie lubiala o nic prosic. Przed mama bardzo dlugie leczenie. Mama pracowala ale miala umowe na 1/4 etatu i jej pracodawca obnizyl skladki. Obecnie mama nie ma srodkow do zycia. Prosimy o wsparcie❤