Jesteśmy małżeństwem z ponad trzydziestoletnim stażem. Ja, kiedyś blisko Boga, w dorosłym życiu nieco oddaliłam się od Niego. Mąż chyba nigdy nie był blisko - nikt mu Go jakoś nie pokazał. Kiedy dzieci zaczęły dorastać, przyszedł czas nawrócenia. To była łaska wymodlona zapewne przez bliskich. Ja nawróciłam się pierwsza i zaczęłam szukać Boga, a później jakiejś wspólnoty. Potem przyszedł czas na męża. Podczas naszego wyjazdu do Podgory, a później Medjugorje został w cudowny sposób uzdrowiony. Tak rozpoczął się u niego proces nawracania się, poszukiwania Boga. Szczególnie bliska stała się dla nas Maryja. To Ona zaprowadziła nas do Jezusa. Przyszedł czas na wspólnoty, wyjazdy do Medjugorje. Byliśmy świadkami wielu niezwykłych wydarzeń wokół nas, sami doświadczyliśmy działania Boga w naszym życiu. I zawsze prowadziła nas Maryja.

W grudniu 2018 roku dostaliśmy słowo z księgi Ageusza:  „Wyjdźcie w góry i sprowadźcie drewno, a budujcie ten dom, bym sobie w nim upodobał i doznał czci - mówi Pan.’’Oboje kochamy góry, niejeden szlak przebyliśmy. Ale czy jeden fragment z Pisma Świętego wystarczy, żeby kupować ziemię w górach i budować dom? Ale szybko przyszło kolejne potwierdzenie, były to słowa z „Dialogów" Ludmiły Krakowieckiej: „[Maryja] Tu stanie dom rodzinny dla dusz - budować go będę. Nie obawiajcie się trudności, pomogę i pokieruję - to i wasz dom rodzinny będzie, choć nie wyłącznie dla was, ale i dla dusz, które wam przyślę, byście je miłością zdobyły dla Jezusa; i My z Jezusem zamieszkamy wśród was. Będzie to Nasz dom, a wy najbliższą Naszą rodziną." Wątpliwości było wiele, ale też niezwykłe prowadzenie Boga, liczne potwierdzenia, że taka jest Jego wola. Za każdym razem, kiedy już podejmowaliśmy decyzję kupna, piętrzyły się przeciwności, które nas bardzo zniechęcały.

W końcu miejsce zostało wybrane - Beskidy. Chcieliśmy też, żeby było one związane z Maryją. Wybór padł na małą wioskę blisko Żywca, gdzie znajduje się mało znane sanktuarium maryjne. Dzień zakupu ziemi, który wynikał z różnych zbiegów okoliczności był niezwykły – 19.03. dzień świętego Józefa. Jak gdyby sam św. Józef chciał ofiarować to miejsce swojej Oblubienicy. I tak całe nasze oszczędności poszły na zakup ziemi, którą nazwaliśmy ZIEMIA MARYI. Działka położona jest dość wysoko, rozpościera się z niej przepiękny widok na okolicę, cisza, spokój – dech zapiera. W pobliżu natura 2000.

Teraz chcielibyśmy postawić na tym miejscu drewniany dom. Dom ten służyłby wszystkim tym, którzy w ciszy, pośród przyrody chcieliby obcować z Bogiem. W zależności od zebranych funduszy, mógłby to być dom dla niedużych grup rekolekcyjnych, albo dla osób, które poszukują spokoju, wyciszenia, chcą medytować Boga w otaczającej ich przyrodzie.