Półroczna Pistacja potrzebuje Twojej pomocy! Walczymy z FIP!
Półroczna Pistacja potrzebuje Twojej pomocy! Walczymy z FIP!
Nasi użytkownicy założyli 1 226 128 zrzutek i zebrali 1 348 043 133 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności15
-
Wstawiamy wyniki badań krwi, opis usg z 20dnia obserwacji (dziś mamy 22 dzień) są naprawdę dobre! Dodajemy też zdjecia paragonów za ten dzień. Bardzo się cieszymy że tyle "zielonego" jest w wynikach badan. Czekamy jeszcze na wynik wymazu z nosogardla który był robiony ze względu na dalsze, przewlekłe problemy z płucami oraz fakt że Pistacja czasem zarzuca "trzepie" głową na boki lub intensywnie drapie się w uchu co też występuje różnie, bo czasem parę- paręnaście razy dziennie a czasem 2dni spokoj. pani dokt mówi że to może być alergia na jakieś pylki, że objawy się zgadzaja. Sprawdziła też dokładnie uszy, ale z nimi wsyztsko w porzadku.
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
Szukamy wsparcia dla naszej półrocznej Pistacji, którą zaadoptowaliśmy ze stowarzyszenia ratującego zaniedbane, porzucone zwierzątka. Opiekujemy się nią od 4 miesięcy i jest naszym oczkiem w głowie! W ciągu ostatnich kilku dni stan Małej znacznie się pogorszył, spuchł jej brzuszek ponieważ gromadzi się w nim płyn, powodujący m.in. problemy z oddychaniem i z nerkami, ma też wahania apetytu i nawracającą wysoką gorączkę. Jest mocno osłabiona, a wyniki pokazują anemię i poważne problemy z wątrobą.
Badanie PCR płynu z brzuszka potwierdziło FIP, na zdjęciach USG widoczny jest też płyn między jelitami i nerkami, który udokumentowano przed pobraniem go do diagnostyki. W książeczce są daty wizyt i w niektórych dniach wpisana temperatura oraz podawane leki.
Aktualnie czekamy już tylko na potwierdzenie FIP z krwi.
Pistacja zachorowała na FIP, jest to koci koronawirus który po mutacji wywołuje zakaźne zapalenie otrzewnej. Jeszcze dwa lata temu choroba ta, uznawana była za nieuleczalną. Aktualnie istnieją leki, które są poza naszym zasięgiem, ze względu na bardzo wysoką cenę i brak dostępności na polskim rynku.
Pełna kuracja to koszt ok.12 tysięcy zł, ponieważ jedna fiolka preparatu kosztuje kilkaset złotych i starcza na niepełny tydzień. Leczenie trwa minimum 84 dni, codziennie po 1 bolesnym zastrzyku... Nie można skrócić tego czasu, ani pozwolić sobie na ani jeden dzień przerwy, ponieważ leczenie nie przyniesie efektów.
Wasze wsparcie jest dla Małej jedyną szansą na powrót do zdrowia!
Rozpoczęliśmy 28.01 proces leczenia i BARDZO potrzebujemy WASZEGO wsparcia, sami nie damy rady...
Pistacja bardzo cierpi, jednak jej wola walki nie pozwala nam się poddać! Chcemy zrobić wszystko co w naszej mocy, by mogła stanąć na cztery łapy!
P.S. Jeśli masz kogoś znajomego, który leczył kotka i jakaś dawka któregoś z preparatów, nawet najmniejsza, mu została i mógłby się z nami podzielić/ odsprzedać, to prosimy o kontakt na Facebooku-- ALEKSANDRA GAWRYSIAK https://www.facebook.com/gawrr ORAZ BARTOSZ KWIECIEŃ https://www.facebook.com/barrrt.barrrtD DZIĘKUJEMY!!
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Nortonowy bazarek. Wpłata przekazana od Pani Krysia Grażyna
dziękujemy bardzo 💞
Ja z vinted 👋 Życzę powodzenia i mam nadzieję, że wszystko się ułoży ❤ Trzymam kciuki ✊
dziękujemy 💚
Powodzenia!
dziękujemy 💕
Zdrówka od Batusia :)
dziękujemy Panie Rafale za wszystko 💚💚🖤🖤
Pistacja, walcz! Dzisiaj rzucam symbolicznie, ale wspieram całym serduszkiem! ❤️
Ola, Bartek - dużo zdrowia dla kici i dużo siły!
dziękujemy bardzo 🧡 staramy się jak możemy! 💪