id: smzkp6

Moja książka, dla Was, dzięki Wam...Debiut literacki: Tomasz Brewczyński, IMPLIKACJA

Moja książka, dla Was, dzięki Wam...Debiut literacki: Tomasz Brewczyński, IMPLIKACJA

Wpłaty nieaktywne - wymagane działanie Organizatora zrzutki. Jeśli jesteś Organizatorem - zaloguj się i podejmij wymagane działania.

Nasi użytkownicy założyli 1 226 106 zrzutek i zebrali 1 347 977 524 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Podobno marzenia się spełniają... Jak się nie raz okazało w moim przypadku, niestety nie zawsze za darmo. I chyba w tym tkwi sens stwierdzenia, że marzeniom trzeba dopomóc.

Nazywam się Tomasz Brewczyński, mam 38 lat i mieszkam w Pile. Niedawno napisałem książkę.

Nie wiedziałem nawet, że z przelewania emocji i przeżyć na papier, powstanie kiedykolwiek coś, jakże bardzo dla mnie cennego. Coś, o czym nie mogę przestać myśleć. To powieść kryminalna…

Grupka dawnych przyjaciół znika w niewyjaśnionych okolicznościach. Na wolności pozostaje już tylko Jan Poniatowski, który coraz częściej pada ofiarą szantażu i gróźb pozbawienia życia.

Ktoś wie, co czwórka znajomych zrobiła całe dwadzieścia lat temu i krok po kroku realizuje plan zemsty. Wymierza sprawiedliwość, nie przebierając w środkach.

Poniatowski chce odnaleźć przyjaciół. Na własną rękę i bardzo wysokim kosztem. Prywatne śledztwo nie daje efektów, a jedynie wzburza psychopatyczny gniew i przysparza kolejnych kłopotów. Policja jest niemal bezsilna, a ofiar ciągle przybywa.

Ile czasu pozostało Janowi? Co kryją cienie przeszłości? Do czego jeszcze posunie się postać ubrana na czarno? Jaka jest prawda i kto zna jej siłę?

Całą treść wysłałem niedawno do kilu Wydawnictw w Polsce, mając zarówno naiwną nadzieję oraz pełnię wiedzy, jak podchodzą one do debiutanckiej twórczości i jak ciężko opublikować książkę, małego przeciętniaka, którego nikt nie zna. Jednym słowem, nie liczyłem na jakikolwiek odzew.

Ku mojemu szczęściu, zdziwieniu i zaskoczeniu, otrzymałem odpowiedzi od kilku Oficyn, którym moja powieść bardzo się spodobała. Byłem w wielkim szoku! Tak! Ktoś przeczytał całą moją książkę, a potem ocenił ją bardzo pozytywnie. Możecie wyobrazić sobie poziom mego szczęścia i intensywność wypieków na twarzy, gdy czytałem treść zwrotnej wiadomości e–mail?

Niestety, szczęście nie trwało zbyt długo, jak to bywa w życiu. Okazało się, że Wydawnictwo zainteresowane moją książką, nie może jej wydać. Ze względu na duże ryzyko rynkowe, książki debiutantów publikuje ono tylko w formie vanity press, czyli współfinansowaniu. Jest to kwota 9225 złotych.

Jeśli czujecie, że wydanie mojej powieści może się udać, serdeczne zachęcam do wpłat. Każda złotówka jest dla mnie niezmiernie ważna i będzie świadczyć o tym, że to co robię ma sens.

Do dziesięciu osób, które wpłacą najwięcej prześlę egzemplarz książki z autografem, a nazwiska wszystkich wspierających projekt, wyrażających zgodę na publikację swoich danych, umieszczę w specjalnej części książki: PODZIĘKOWANIA.

Z góry serdecznie dziękuję za wsparcie w realizacji marzeń...

Tomek

English below:

Podobno marzenia się spełniają... Jak się nie raz okazało w moim przypadku, niestety nie zawsze za darmo. I chyba w tym tkwi sens stwierdzenia, że marzeniom trzeba dopomóc.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Przyjmuj wpłaty gdziekolwiek jesteś.
Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Przyjmuj wpłaty gdziekolwiek jesteś.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 44

 
Kasia Brewczyńska
 
Babka
1000 zł
 
Ola
200 zł
 
Mariusz Mrozek
120 zł
 
Wioletta Grabowska
100 zł
 
Paweł Maluga
100 zł
 
100 zł
 
Basia Brewczyńska
100 zł
 
100 zł
 
Katarzyna Zawadzka
100 zł
Zobacz więcej

Komentarze 14

 
2500 znaków