Wsparcie i rehabilitacja Olusia
Wsparcie i rehabilitacja Olusia
Nasi użytkownicy założyli 1 263 971 zrzutek i zebrali 1 454 279 564 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności1
-
Bardzo dziekujemy Wszystkim, ktorzy tak mocno i tak szybko wsparli naszego Olusia za Ich dobre serducha. Jestescie wspaniali!!!
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!

Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
Poznajcie naszego Olusia!!
Oluś ma 8 miesięcy, urodził się w Katowicach, jest pogodnym i bardzo silnym chłopcem, który ma swoje problemy i ponad połowę swojego krótkiego życia spędził w szpitalu. Oluś niestety jest niemy ze względu na konieczność założenia rurki tracheostomijnej, ale komunikuje się z bliskimi najpiękniej jak potrafi – uśmiechem! Nigdy nie ma czasu na leniuchowanie, lubi się bawić i uwielbia bliskość rodziców będąc u nich na rękach. Te wszystkie dobre chwile rekompensują ból i niezrozumienie z jakim spotyka się na co dzień.
To, że nasz Oluś jest wyjątkowy wiedzieliśmy od momentu, kiedy pojawił się w naszym życiu. Choć już w ciąży dowiedzieliśmy się, że urodzi się z wadami, żadne z nas nie spodziewało się jak bardzo zmieni się nasze życie. Po urodzeniu okazało się, że oprócz wcześniej zdiagnozowanego rozszczepu wargi i podniebienia pojawiły się inne wady. Oluś urodził się z rozszczepem, spodziectwem prąciowym, wadą serduszka, odkształconymi stópkami i podejrzeniem choroby genetycznej. Po ciężkich pierwszych 2 tygodniach spędzonych w szpitalu wreszcie mogliśmy zabrać Olusia do domku.Nasze szczęście trwało zaledwie 1,5 miesiąca. Wtedy w marcu Oluś trafił do szpitala z zachłystowym zapaleniem płuc i oskrzeli. Stan naszego synka z dnia na dzień się pogarszał, lekarze próbowali na wszystkie możliwe sposoby pomóc jednak nie było poprawy. Dlatego też zdecydowaliśmy się ochrzcić Olusia w szpitalu. W tym czasie na świecie zaczęła szaleć pandemia koronawirus co sprawiło, że kontakt z synkiem mieliśmy niemożliwy i tylko telefonicznie dowiadywaliśmy się o jego stanie. Po 2 miesiącach podczas badania wyszło, że Oluś ma bardzo duże problemy z oddychaniem i po szczegółowych badaniach okazało się, że ma dodatkowo rozszczep krtani oraz malację krtani i tchawicy. Potrzebna była szybka decyzja o operacji. Udało się mimo szalejącej pandemii zorganizować transport z Krakowa do Katowic i zoperować rozszczep krtani. Po operacji mieliśmy nadzieję, że to co złe już za nami. Radość trwała kilka dni. Problemy z oddychaniem się nasiliły i konieczna była tracheostomia. I na szczęście udało się oddech unormować. Niestety pojawił się problem z jedzeniem i słaby przybieraniem na wadze, dlatego lekarze podjęli decyzje o karmieniu sondą. Oluś wyszedł do domu po prawie 3 miesiącach rozłąki z nami.
Rozpoczęliśmy intensywną rehabilitację. Oprócz gabinetów, poradni i szpitali nasz dom stawał się każdego poranka i wieczora małym szpitalem pełnym wszelakiego rodzaju akcesoriów tj. ssak do odsysania rurki tracheostomijnej, cewniki, strzykawki do karmienia, maście, opatrunki itp. Kolejne miesiące intensywnej i kosztownej rehabilitacji przynosiły powolną poprawę. Oluś na każdym kroku udowadniał, że jest silnym dzieckiem mimo licznych przeciwności z którymi musi mierzyć się na codzień. Jest bardzo zapatrzony w swojego starszego brata i jak tylko ma go w zasięgu wzroku uśmiecha się od ucha do ucha.
Parę dni temu przeszedł pierwszą z kilku czekających go operacji. W Warszawie odbyła się pierwsza operacja rozszczepu wargi i podniebienia. Sama operacja przebiegła bez komplikacji ale dla naszego Olusia była bardzo ciężka. Po niej nasz mały bohater musi od nowa uczyć się jeść, połykać ślinę i przyzwyczaić się do nowej rzeczywistości. Rodzi się to wszystko w bólach i sami nie wiemy jak długo będzie musiał być w szpitalu. Mamy nadzieję, że szybko do nas wróci...
Przed Olkiem jeszcze długie i ciężkie miesiące zanim wróci do pełni formy, zwłaszcza, że jeszcze w tym roku będzie przeprowadzona próba dekaniulacji (wyjęcia rurki) a co a tym idzie Oluś będzie musiał nauczyć się oddychać samodzielnie. W styczniu operacja spodziectwa, za jakieś 2 lata drugi etap operacji rozszczepu podniebienia. Do tego rehabilitacja stópek tak by mógł chodzić i rozwijać się prawidłowo.
Dodatkowo koronawirus i pandemia sprawiła, że nasza sytuacja uległa drastycznej zmianie. Wraz z żoną zostaliśmy bez pracy i stałych miesięcznych dochodów (nie licząc zasiłku macierzyńskiego i 500+). Udało nam się spełnić marzenie o kochającej i szczęśliwej rodzinie i wybudowaliśmy dom w którym mieliśmy zamieszkać wszyscy razem. Mamy nadzieję, że Oluś szybko do nas dołączy i zbudujemy dla naszych 2 wspaniałych synów ciepły dom pełny radości i uśmiechu.
Jeżeli ktoś chciałby nas wesprzeć i dorzucić cegiełkę do rehabilitacji Olusia będziemy bardzo wdzięczni za każdą okazaną formę pomocy!!
DZIĘKUJEMY!!

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.
Jesteście wspaniałymi rodzicami.
Tacy ludzie jak Wy przywracają wiarę w ludzką dobroć i poświęcenie.
Dużo wiary i wytrwałości.
Z Bogiem
Serdeczne uściski dla Dzielnego Olusia i dużo siły dla Rodziców. Bieg na Molo się nie odbył ale dedykuję dziś moje przebiegnięte 10km dla Małego Wojownika. Sercem jesteśmy z Wami😙😙😙😙😙
Bardzo dziękujemy za ciepłe słowa!! Dziękujemy za okazana pomoc 😀
Wszystko się uda, Wasz Syncio będzie pięknie żył..tak to czuję....:-) Dużo sił, wytrwałości i pozytywnej energii Wam sle:-) Dacie wszyscy radę!:-)
Dziękujemy za ciepłe słowa!
Spacer Dla Olusia
Powodzenia! Trzymamy mocno kciuki!!! <3 <3 <3
Dziękujemy !