id: mp4s32

Fundacja Kastor sterylizuje i bezdomność ELIMINUJE!

Fundacja Kastor sterylizuje i bezdomność ELIMINUJE!

Wpłaty nieaktywne - wymagane działanie Organizatora zrzutki. Jeśli jesteś Organizatorem - zaloguj się i podejmij wymagane działania.

Nasi użytkownicy założyli 1 226 829 zrzutek i zebrali 1 350 017 007 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Głównym celem działalności naszej fundacji jest ograniczanie populacji niechcianych zwierząt poprzez sterylizacje i kastracje.

Walcząc z szarą rzeczywistością, staramy się pomóc choć części zwierząt. Fundacja Kastor, wypełniając swoje statutowe założenia, każdego roku kieruje na zabiegi kastracji i sterylizacji dziesiątki zwierząt, jednak to wciąż za mało. Aby dotrzeć do jak największej liczby osób, założyłyśmy fundusz refundacji zabiegów dla najbardziej potrzebujących zwierząt. Nasza akcja obejmuje zasięgiem całą Polskę. Z naszej pomocy korzystają zarówno psy jak i koty. Te które mają już domy, a ich właściciele są w ciężkiej sytuacji, jak i również bezdomne, porzucone na ulicach.

Od początku działalności Fundacji skierowaliśmy na zabiegi blisko: 4000 psów i kotów, a zgłoszeń cały czas przybywa.

Prosimy o przyłączenie się do akcji i wsparcie finansowe, żebyśmy mogli wspólnie eliminować bezdomność.

Lolitka

100 tysięcy psów i kilkanaście tysięcy kotów rocznie, których los - po jednorazowej opłacie przez gminę za ich schwytanie - pozostaje w dużej części nieznany, bo gminy nie pytają, co hycle robią z „odłowionymi” psami i kotami. Co dalej się dzieje rzadko kiedy podlega gminnej kontroli, można więc sobie już tylko wyobrażać, JAK te zwierzęta żyją, JEŚLI w ogóle żyją...

To wystarczy, żeby nie chcieć „skazywać” żadnego więcej psa na przyjście na świat w Polsce.


Bezdomność tworzymy my wszyscy i to my jesteśmy za nią odpowiedzialni. Kolejne budowy przytulisk, interwencję w schroniskach molochach, zgarnianie w nieskończoność wyrzucanych zwierząt i tych rozmnażanych w domach. To wszystko nigdy się nie skończy jeśli nie postawimy bezkompromisowo na walkę z przyczyną, a nie skutkami. Tylko masowe kastrację mogą sprawić, że zwierząt wymagających pomocy będzie mniej.


Jeśli zechcą Państwo dołączyć do naszej akcji ograniczania populacji psów wiejskich, zaniedbywanych, suk rodzących co 6 miesięcy mioty (topione w gnojówce, zakopywane żywcem lub poddawane innym torturom np. uśmiercania "domowymi sposobami") zapraszamy do naszej akcji

Sterylizacje Kastor

.

page.jpg.1024x1024_q80.jpg

Każda złotówka jaka pochodzi od Darczyńców przeznaczana jest wyłącznie na bezpośrednią pomoc. Fundacja nie pokrywa ŻADNYCH kosztów administracyjnych z wpłat, które kierowane są na pomoc zwierzakom. Każda nawet najmniejsza kwota w 100% POMAGA! Wszystkie nasze rozliczenia są jawne i ogólnodostępne. Naszą bezwzględną zasadą jest uczciwość i transparentność, ale także pomoc tym najbardziej potrzebującym.

10624647_10203630049848912_3968615109805653239_n.jpg.1024x1024_q80.jpg

10624647_10203630049848912_3968615109805653239_n.jpg.1024x1024_q80.jpg

10624647_10203630049848912_3968615109805653239_n.jpg.1024x1024_q80.jpg


Pamiętajmy, że kastracja to inwestycja, która procentuje i która w przyszłości sprawi, że wszyscy będziemy mieć mniej pracy.

Nie ma skuteczniejszego i bardziej humanitarnego sposobu na zahamowanie zalewającej nas z każdej strony fali bezdomnych psów i kotów. Kastracja rozwiązuje nie tylko problem zbyt dużej ilości niechcianych zwierząt, ale także zapobiega chorobom, często ratując życie.

Twój 1% = 100 % realnej pomocy

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 25

 
Anna
1000 zł
 
Piotr Strączyński
700 zł
 
Ania7830
 
Dane ukryte
100 zł
 
Dane ukryte
70 zł
 
Ewa Wirecka
50 zł
 
Iwona
50 zł
 
Klaudia
50 zł
 
Aneta Kalinowska
50 zł
 
Monika M. Tychy
50 zł
Zobacz więcej

Komentarze 1

 
2500 znaków
  • Aneta Kalinowska

    Od Lesia z warszawy pozdrowiania. Przyjechał do nas odWas w lutym 2013 r. i jest do dziś. Pamietam jak wniosłyście dzieciaka na rekach po schodach, patrzyłam przez wizjer. Zawsze jestem Wam wdzięczna.