Pies po wypadku
Pies po wypadku
Nasi użytkownicy założyli 1 216 144 zrzutki i zebrali 1 318 087 660 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Wczoraj zabezpieczyłyśmy pieska o którym dowiedziałyśmy się ze strony spotted. Pojechałam na miejsce zakrwawiony piesek, cały mokry, trzęsący się z zimna i strachu w amoku bez chipa. Nie miałam serca go tam zostawić, zanim udało mi się wziąć go na ręce minęło jakieś 15 min był przerażony.Zabrałam go najpierw do samochodu żeby się zagrzał, później udało nam się znaleźć czynnego weterynarza.
W związku z tym, że szanse na zgłoszenie się właściciela są małe, a czas mamy do jutra podjęliśmy decyzję o próbie uzyskania środków na leczenie malucha. Nas niestety na to nie stać. Potrzeba zrobić prześwietlenie co jest drogim badaniem.Gołym okiem weterynarz zauważył złamanego zęba, którego trzeba na pewno wyrwać to ciągły ból.
Szczęka mu chrupie przy ruchach, nie wiadomo czy nie jest złamana ale to można sprawdzić tylko i wyłącznie ze zdjęcia RTG, dodatkowo kuleje lekko na jedną łapkę. Jeżeli mamy się zająć jego adopcją po leczeniu,musi również przejść zabieg kastracji. Czas gra dużą rolę jeżeli chodzi o ból. Wczorajszy koszt wizyty, na której nie odbył żadnych badań,dostał zastrzyki - antybiotyk, przeciwbólowy i przeciwwstrząsowy 330 zł, a co dalej to dopiero wizyta na złagodzenie bólu. Piesek może jeść tylko mokrą karmę do czasu aż zęby nie będą wyleczone.
Bardzo prosimy was o pomoc, nie chcemy żeby pojechał do schroniska w którym weterynarz go będzie leczył. Jednocześnie zapewniamy, że jeżeli jednak znajdzie się właściciel,będzie musiał pokryć koszty leczenia i pieniążki wrócą na wasze konta na co niestety nie liczymy. Dlatego prosimy was o wsparcie.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!