id: mrm6wp

Pomóż mi oddychać pełnym noskiem

Pomóż mi oddychać pełnym noskiem

Nasi użytkownicy założyli 1 222 521 zrzutek i zebrali 1 338 514 711 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Aktualności1

  • image
    Już jestem w domu! Dzisiaj o 7:20 telefon z kliniki, że można zabrać gamonia do domu.
    A teraz trochę konkretów:
    Wczoraj po godzinie 16 Jerry przeszedł operacje.
    Wszystko się udało. Profesor przeprowadził korekcje podniebienia, skrócił mięsień podniebny, wyciął fałdy z kieszonek krtaniowych i poszerzył dziurki w nosku.
    10 maja ściągamy szwy z noska i mocno wierzymy, że to koniec tej przygody :)

    Na zdjęciu widać jaki nosek był, a jaki jest teraz
    image

    Jest trochę markotny i marudny, ciężko znaleźć mu miejsce ale jak już znajdzie to śpi i chrapie. 
    A jak nie śpi, to chodzi i niucha, może nadrabia zaległości zapachowe :)

    Podsumowanie finansowe:
    220 zł - wizyta u profesora
    260 zł - wizyta u kardiologa 
    110 zł - badania krwi 
    3750 zł - zabieg i doba pobytu w szpitalu (dostaliśmy też antybiotyk do domu i syropek)
    Dojdzie nam na pewno jeszcze koszt koło 200 zł za zdjęcie szwów w znieczuleniu 
    image

    I jeszcze kilka słów od nas.

    Jakiś czas temu usłyszeliśmy piękny cytat „wszyscy powinniśmy przynajmniej raz w życiu dostać owacje na stojąco, bo przecież każdy z nas zwycięża ten świat”.

    I każdy z Was takie owacje od nas ma. Za dobroć, otwarte serce, empatię, chęć pomocy, za dobre słowo i za wsparcie jakie nam ofiarowaliście przy zbiórce funduszy na operacje Jerrego. 

    Z całego serca, każdemu z osobna DZIĘKUJEMY!

    Każdy z Was dołożył swoją cegiełkę żebyśmy mogli w trybie pilnym naprawić malucha. Każdy z Was okazał nam wsparcie. Ciężko wyrazić to słowami bo wydaje się że samo dziękuje, to mało ale prosto z serca, z nowego noska Jerrego szczere - dziękujemy ❤️


    Trzymajcie za nas kciuki żeby to był już koniec.


    0Komentarzy
     
    2500 znaków

    Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!

    Czytaj więcej
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.

Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.

Opis zrzutki

Cześć,

Nazywam się Jerry i jestem buldogiem francuskim. Podobno słodkim i niegrzecznym ale ja tam myśle, że jestem grzeczny bardzo, czy te oczy mogą kłamać?

z6ab137a1f928965.jpeg

Mam fajny dom, brateła, dużo zabawek i ogólnie, to jestem szczęśliwy bo dbają, miziają i kochają. Tylko trochę mi się ostatnio pochorowało i mocno wydrenowałem domowy budżet, w sumie to zrobiłem tam niezły lej. A w tym pudle gadającym ciagle mówią o wirusie, przez co słabo z robotą i zleceniami (mało rozumiem ale widzę smutek w domu).

Jakiś czas temu czymś się mocno zatrułem, tak mocno, że doktoreł mówił że moja śledziona jest 2 razy większa - nieźle co? Ale nie było fajnie bo musiałem jeździć po doktorełach, brać masę leków, kroplówek, zastrzyków, jeździli mi jakimiś urządzeniami po brzuchu, prześwietlali i zmęczyli mnie koszmarnie. Brzuszek udało nam się wyleczyć po tych kilku miesiącach ale ... Gdyby tego było mało, to dołączyłem do buldogowych statystyk i okazało się, że mam zbyt wąskie dziurki w nosku, przerośnięte miękkie podniebienie i być może problem z zapadającą się krtanią (krtań ocenią i zbadają jak już będę spał bo wtedy nie będę się wiercił). Trochę charczę, trochę świszczę, kaszle i o zgrozo nie mogę jeść sam z miseczki. Słabo co nie? Żeby mi pomóc w oddychaniu i życiu muszą mnie operować, koszt nas trochę przytłoczył bo to aż 4000 zł za zabieg i pobyt przez jedną dobę w psim szpitalu. Do tego konsultacja u kardiologa z echo serca 260 zł i konsultacja u profesora do zabiegu 220 zł. Nie mamy jednak gwarancji, że ten jeden zabieg wystarczy na moją krtań - ile ja bym miał za to psiastek i zabawek! 

q266a193408623f9.jpegChciałbym pomóc i dorzucić się do mojej operacji, więc napisałem z bratełem zrzutkę bo moja mamcia wylewa wodę z oczu. Ale żebym ja się dorzucił, to potrzebuje Waszej pomocy. Pomożecie mi?

Zabieg mam umówiony na 26 kwietnia u profesrora Galantego, więc jak sami widzicie czas stąpa mi po piętkach.


Ps. Gdybym uzbierał więcej niż będzie potrzebne na moje leczenie, to nadwyżkę przekaże innemu psiemu ziomkowi na leczenie. 


Dziękuję i śle mokre noski ❤️


A to ja i mój brateł

s46f2b3524c8bf78.jpeg

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 74

 
Grzegorz Nowosielski
500 zł
 
Ola
155 zł
 
Cmok cmok ;)
150 zł
 
Agnieszka Edwards
120 zł
 
Purcik Horejszio
100 zł
 
Dane ukryte
100 zł
 
Melanie
100 zł
 
Adam
100 zł
 
Marcin
100 zł
 
Ola Wloszek
100 zł
Zobacz więcej

Komentarze 2

 
2500 znaków