Prowadzenie Puchatego Patrolu przynosi nam wiele wspaniałych i radosnych chwil, ale niestety nie tylko takich. Są też te gorsze, które oprócz smutku i nerwów, przynoszą również ogromne koszta finansowe – a na te często nie możemy być przygotowani. Bardzo uważnie obserwujemy naszych rezydentów i reagujemy, kiedy tylko spostrzeżemy jakiekolwiek nieprawidłowości, których wynikiem są właśnie wizyty weterynaryjne.

Ostatnio nasze puchatki zmagały się między innymi ze zwyrodnieniem kręgosłupa i problemami stomatologicznymi. Musieliśmy wykonać badania takie jak RTG, krew i odbyć wiele wizyt kontrolnych. Trzeba doliczyć jeszcze leki, większość pacjentów jest też częściowo lub na stale dokarmiana karmą ratunkową. Do tego dochodzi koszt paliwa za kilkaset wykonanych kilometrów.

Na dzień dzisiejszy mamy w sumie do zapłaty u Doktora Kliszcza 5 000 zł. Są to koszty poprzedniej wizyty jak i tej ostatniej.

Te kwoty nas przerastają, ale już niezliczenie razy pokazaliście, jak bardzo nie tylko nam, ale i Wam zależy na dobrostanie tych maluchów. Mamy nadzieję, że i tym razem uda się nam wspólnie rozprawić z zalegającymi fakturami, żeby móc dalej działać w trosce o naszych braci mniejszych.