Czerwiec 2013

ROW Rybnik świętuje awans do pierwszej ligi. W mieście radość, feta, wielkie nadzieje i jak się okazało początek końca. Rozgrywki w Rybniku na zapleczu ekstraklasy trwały zaledwie sezon. Klub od tamtego sezonu stopniowo zaczął zaliczać regres. Jak się później okazało nie tylko sportowy…

Dziś ROW Rybnik znajduje się w beznadziejnej sytuacji finansowej. Z ambitnie grającego pierwszoligowca, walczy teraz o przetrwanie w IV lidze i wiele klubów z niższych lig wygląda dużo lepiej pod względem organizacyjnym.

W tej dramatycznej sytuacji, jako najwierniejsi kibice, chcemy za wszelką cenę uratować nasz klub. Przeżyliśmy jako ROW wzloty i upadki, zwiedziliśmy dziesiątki jak nie setki stadionów w różnych miastach w całej Polsce. Świętowaliśmy awanse i opłakiwaliśmy spadki, przejechaliśmy dziesiątki tysięcy kilometrów w myśl zasady „jesteśmy zawsze tam, gdzie nasz ROW Rybnik gra!”. 

Te wszystkie spędzone lata stworzyły wiele trwałych przyjaźni między nami. Utożsamiamy się z zielenią i czernią, więc nie pozwolimy na upadek!

Zorganizowana akcja cegiełkowa przynosi duży odzew i jej wynikiem jest uzbieranie 111 350 zł. Niestety pokaźna suma stu tysięcy to wciąż zbyt mało, by wyjść z problemów, więc postanawiamy iść za ciosem. Stąd też pomysł zbiórki na rzecz ratowania ROW-u, który od razu wdrażamy w życie.

Jeżeli sympatyzujesz z klubem, zależy Ci na jego istnieniu, bądź też nie wyobrażasz sobie piłki nożnej w Rybniku bez ROW-u - nie przechodź obojętnie i wspomóż naszą zbiórkę dowolną darowizną! Udowodnijmy, że „Razem Osiągniemy Wiele”!

Z kibicowskimi pozdROWieniami

Fanatycy Zielono-Czarnych.

P.S. ROW RYBNIK NIGDY NIE ZGINIE!!!