Własne Mieszkanie
Własne Mieszkanie
Nasi użytkownicy założyli 1 236 380 zrzutek i zebrali 1 378 251 050 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Dzień Dobry
Zbieram na Wspólne mieszkanie dla mnie i dla mojej Żony...Jesteśmy po ślubie 3.... Nikomu z Nas w życiu nie było łatwo... Obecnie mam 36lata , moja zona 29at. Do tej pory pracowałem fizycznie (począwszy od prac budowlanych ,odlewni ,prac w polu czy przy układaniu chodników) by odbić się od dna finansowego oraz żeby zapewnić Nam dogodną przyszłość...Niestety problemy z kręgosłupem dopiero teraz dały mi się we znaki. Zacznę może po skrócie od początku...Z wykształcenia jestem mechatronikiem jednakże w mojej małej mieścinie cieżko było o prace w swoim zawodzie... Zaraz po szkole ojciec namówił mnie do otwarcia działalności gospodarczej (zakład fotograficzny). Ja chciałem się uczyć dalej wiec postanowiłem iść na studia AON do Warszawy... Wraz z otwarciem działalności ojciec namówił mnie do wzięcią dofinansowania z UP oraz kredytu... Ja byłem tylko na papierze właścicielem firmy w której był zatrudniony mój ojciec ,matka no i ja... Ze względu na fakt ,że się uczyłem ,wszystkich formalności związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej miał dopilnować mój ojciec tj spłat rat kredytu, spraw urzędowych oraz o przypilnowaniu ZUSu za pracowników i za mnie.... po 3 latach od otwarcia działalności ,ojciec z dnia na dzień stawia sprawę jasno że należy zamknąć działalność i On wyjedzie za granice.... nie mogłem mu się postawić bo wiem jaką jest osobą ,agresywną , wiec byłem zmuszony sie zgodzić na to... On wyjechał za granicę ,ja poszedłem do pracy,matka nigdzie nie pracowała przez 24lata... po pół roku ojciec wrócił i stwierdził ,że chce sie rozwieźć z matką i cały majątek czyli dom i dwa samochody podzielić na dwoje.... tak się też stało... wszystko zostało sprzedane i pieniądze zostały podzielone na ich dwoje...Było to dla mnie ciężkim przeżyciem,rzuciłem studia... Ojciec zabrał pieniądze i znów wyjechał ,jak się pózniej okazało to zanalazł sobie drugą kobietę... ja z matka i siostrą poszliśmy na wynajem (chodż matka miała pieniądze na zakup mieszkania). Matka nigdzie nie pracowała i pieniądze z podziału majątku roztwoniła w przeciągu półtora roku. W wakacje 2011r postanowiła wyjechać za granice do pracy i tak zrobiła , zostawiając mnie i ucząca się siostrę w wynajętym mieszkaniu ,gdzie wynajem kosztował 1200zł a ja zarabiałem 1650 zł.... Obiecała ze bedzię nam dokładać do mieszkania i ze na świeta Bożego Narodzenia wróci... Nie wróciła do tej pory... mineło już 9lat od jej wyjazdu... dowiedziałem sie ,że zarówno jak ojciec tak i matka mają nowych partnerów i rodziny... O mnie i mojej siostrze zapomnieli... Mi sie udało pomóc siostrze finansowo na bierzące potrzeby, ukończyć szkołę średnią oraz dostać się na studia jak i zasądzić alimenty od rodziców na jej poczet... Ja poszedłem na wynajem do tańszego i mniejszego mieszkania i dalej pracowałem... W roku 2016 dostałem powiadomienie z ZUSu o nie płaconym ubezpieczeniu za mnie ,ojca i matke.... Zus zażądał zapłaty zaległości w wyskości 36 tys wraz z odsetkami... Ręce mi opadły, pracowłem lecz nie miałem z czego im zapłacić... Zus przekazał sprawę do Sądu , pózniej komornik i powoli przez 3 lata komornik z każdej mojej pensji sobie zabierał. Ja płaciłem mu również gdy zarobiłem sobie gdzieś na boku jakieś pieniądze ... Wyjechałem za granice w 2018 r z myślą o zarobku na wesele i po półtora roku udało mi odłożyć na skromne wesele. Wesele się odbyło bez rodziców z mojej strony... bardzo to było przykre dla mnie no ale cóż , rodziców sie nie wybiera....
Teraz gdy mam już rodzinę ,cudowną żonę, chciałbym mieć swoje skromne mieszkanie,nie duże ale jednak swoje bo teraz mieszkam u teściów w małej chatce, mam problem z kręgosłupem co uniemożliwia mi to na chwile obecną podjęcia pracy ,chodzę na rehabilitacje a w dodatku nie mam możliwości wzięcia kredytu ponieważ zostałem wpisany do rejestru dłużników za nie płacony Zus o którym dowiedziałem się w 2016r....
Wszystkim Ludziom Dobrego Serca ,którzy zechcą skromną złotóweczką wspomóc mnie oraz moją żone w realizacji naszego marzenia o mieszkaniu będziemy dozgonnie wdzięczni...
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!