Zbieramy na operację przepukliny obustronnej naszego syna Viktora. Jak możecie zobaczyć na zdjęciu sytuacja nie wygląda dobrze, a to tylko jedna strona... Mój syn niewyobrażalnie cierpi przy każdym jej wyjściu. "Schowanie" takiej przepukliny nie jest ani łatwe ani bezpieczne... Jelito w każdym momencie może się zapętlić lub utknąć a to może doprowadzić nawet do zgonu jeśli nie zostanie zoperowane we właściwym czasie. Kwota takiej operacji jak każdy z was może sprawdzić wynosi około 3-5 tysięcy (w przypadku przepukliny jednostronnej). Mogą wystąpić koszty dodatkowe stąd kwota 7000 tysięcy. Musimy się zgłosić do was, dobrzy ludzie o pomoc. Wielu z was pewnie zada sobie pytanie "dlaczego nie zrobią tego na NFZ?". Odpowiedź jest prosta. Nie możemy. Nie pozwala nam na to strach po tym co wycierpiał nasz syn na oddziałach szpitalnych. Widziało go wielu lekarzy chirurgów i każdy mówił nam to samo- "do operacji planowej". Termin operacji planowej nadal nie został wyznaczony ponieważ według tych lekarzy dziecko musi być wydolne oddechowo. Jak łatwo da się zauważyć Viktor ma założoną rurkę tracheostomijną. Bardziej wydolny nie będzie... Jesteśmy zmuszeni wykonać ją prywatnie ze względu na jego dobro oraz komfort a przede wszystkim dalsze życie. Nie proszę o pieniądze i pomoc dla mnie, ale w walce o lepsze jutro mojego dziecka. Życzę wszystkim by dobro za pomoc w naszej sprawie do was wróciło.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.