Choruję od młodych lat na POLINEUROPATIĘ - porażenie u Kładu nerwowego. Po śmierci rodziców zostałem sam, mieszkam w domu opieki. Od 30stu lat jeżdżę na wózku elektrycznym. W ostatnim czasie wózek, którym się poruszałem uległ zepsuciu. Po kosztownych naprawach pojawiła się następna usterka. Naprawianie starego wózka przekracza moje możliwości finansowe , nie gwarantuje też pożądanego efektu. Wózek dla mnie to nogi, umożliwia mi kontakt ze światem , niezbędny dla równowagi psychicznej w moim unieruchomionym przez chorobę życiu. Jeżdżąc na wózku funkcjonuję samodzielnie, spotykam się z ludźmi , jestem niezależny- mam swój azyl. Marzę o nowym wózku , gorąco prosze o pomoc w zrealizowaniu mojego marzenia -człowiek potrzebny jest człowiekowi. Janek

Choruję od młodych lat na POLINEUROPATIĘ - porażenie u Kładu nerwowego. Po śmierci rodziców zostałem sam, mieszkam w domu opieki. Od 30stu lat jeżdżę na wózku elektrycznym. W ostatnim czasie wózek, którym się poruszałem uległ zepsuciu. Po kosztownych naprawach pojawiła się następna usterka. Naprawianie starego wózka przekracza moje możliwości finansowe , nie gwarantuje też pożądanego efektu. Wózek dla mnie to nogi, umożliwia mi kontakt ze światem , niezbędny dla równowagi psychicznej w moim unieruchomionym przez chorobę życiu. Jeżdżąc na wózku funkcjonuję samodzielnie, spotykam się z ludźmi , jestem niezależny- mam swój azyl. Marzę o nowym wózku , gorąco prosze o pomoc w zrealizowaniu mojego marzenia -człowiek potrzebny jest człowiekowi. Janek