Mamy 24 godziny na zebranie ogromnej kwoty, jaką jest 2500zł, bo właśnie tyle jest warte życie i zdrowie jednego kota. Zwyczajnego, czarnego kota znalezionego w Ciciborze. Nazwaliśmy go Lancelot, niech chociaż imię ma godne prawdziwego rycerza, bo jego życie na pewno godne do tej pory nie było.

Skąd się wziął? I jak długo leżał pod przysłowiowym płotem? Nikt tego nie wie i już na pewno się nie dowiemy. Przyjechał odwodniony, głodny, cały w błocie...I niesprawny, bo ledwo mógł chodzić. Ciężko było stwierdzić na wstępie co mu dolega, podejrzewaliśmy śrut od wiatrówki w kręgosłupie albo kolizję z autem. Po badaniach w Miłovecie w Międzyrzecu Podlaskim diagnoza była jasna: dwie łapy złamane, dodatkowo kot jest FIV dodatni. Wiadomość straszna, bo naprawienie tych obu łapek to koszt 2000zł (jedna łapka 1000zł).

Mamy czas do jutra do godz. 12.00, aby uzbierać taką kwotę. Na ten termin przyjedzie ortopeda z Lublina do Miedzyrzeca i może Lancelota zoperować, więc tak naprawdę to pozostaje nam dzisiejszy dzień.

Wiem, że to ogromna kwota, ale ludzie już to biedne zwierzę raz zawiedli i to my jesteśmy mu winni to, by mógł żyć normalnie.

Będziemy wdzięczni za każdą wpłatę :-)

Fundacja Dom Belli

ul. Kąpielowa 9

21-500 Biała Podlaska

tel. 512 610 910