Wiktorek ma 8 lat.

Od 2 roku życia jest niewidomy i porusza się na wózku inwalidzkim. Ma podejrzenie ciężkiej i nieuleczalnej choroby genetycznej Zespoł Jouberta. Podobnie jak jego brat bliźniak Igorek.

Wiktor tym roku przeszedł ciężkie zapalenie mózgu, przy tym miał wielogodzinny atak padaczkowy. Jego stan bardzo się pogorszył. Jest dzieckiem noszonym.

Dwukrotnie złożyłam wniosek w rządowym programie PFRON o dofinansowanie do specjalnego auta z rampą, by móc bezpiecznie przewozić syna na wózku na liczne, codzienne terapie, rehabilitacje, do szkoły czy na turnusy. Syn jest coraz cięższy, a mój kręgosłup z trudem dźwiga 25kg... takie auto jest nam niezbędne!

Obydwa wnioski zostały odrzucone.

1x z powodu braku pieniędzy... a drugi raz uwaga... bo miałam złą pieczątkę na zaświadczeniu dołączonym do wniosku.... :( zaświadczenie uzyskane podczas hospitalizacji Wiktorka w jednej z najlepszych klinik neurologicznych w kraju, na dokumencie widniała pieczątka tej instytucji..

Urzędników to nie obchodziło... mimo, że złożyłam wniosek jako 3 w województwie, bo liczył się również czas złożenia wniosku! ze względu na mało środków finansowych na dane województwo przeznaczone w tym roku na ten program. No istny wyścig szczurów tych najbardziej potrzebujących...

PFRON nie uznał mojego odwołania. Nie pozwolił na uzupełnienie czy wyjaśnienie sytuacji. Pismo od prawnika nic nie dało...

Takie ma zasady, koniec kropka. Brak empatii i zrozumienia :(

Na liczne prośby osób, które wspierają mnie w tym trudnym czasie założyłam zbiórkę.

Serdecznie proszę, kto może o nawet te drobne wpłaty.

Zróbmy to razem dla Wiktorka.

Mama Natalia

Więcej na instagramie: niewidome.blizniaki