Cześć!

Jestem młodą mamą i wraz z moją kochaną córeczką postanowiłyśmy poprosić Cię o pomoc.

Opowiem pokrótce naszą historię, która zaczyna się aż 9 lat temu, w 2011 roku. Wtedy po wielu latach znęcania, ojciec zabił moją mamę na oczach moich i mojego rodzeństwa. Mama umierała mi na rękach.

Ale to nie koniec zła. Po tym strasznym wydarzeniu zaopiekowała się nami babcia, jednak nie było to dla niej łatwe zadanie, dlatego po półtora roku trafiliśmy do domu dziecka, gdzie do dziś przebywają moje siostry.

Będąc w domu dziecka zaszłam w ciążę -i tu do historii dołącza Liliana, moja córeczka. Jesteśmy razem od ponad 5 lat. Bywało różnie. Liliana ma także braciszka Frania, którym opiekują się jego dziadkowie.

Od ponad roku wraz z córeczką mieszkamy w rodzinnym domu, zbudowanym przez dziadka i ojca. Zgniłe stare okna trzeba wymienic, pomalować dach, wymienić drzwi, wyjściowe i płytki w łazienkach i kuchni, pomalować podłogi, kupic nowe meble, bo stare się sypią.. Jest to miejsce gdzie dorastałam i gdzie (niestety) mają również początki moje demony. Od wielu lat choruję na depresję. Każdego dnia przeżywam tu na nowo swoją traumę z dzieciństwa. Nie pomogła psychoterapia ani leki. Dwa tygodnie temu zalamałam się - trafiłam do szpitala, a moja córeczka jest pod opieką domu dziecka. Marzę o tym, by wrócić zdrowa do domu, który nie bedzie budził we mnie traumy. Chce przerobić go na nowo. Zedrzeć zewnętrzną powłokę i sprawić, żeby moje myśli mogły być w nim bezpieczne. Stworzyć miejsce dla dorastania mojej córeczki - spokojne i piękne. Dać jej bezpieczeństwo, którego ja nie miałam.

Liczę że mi w tym pomożesz. Każda złotówka się liczy. Wierzę, że dobro wraca i każdy okazany okruszek współczucia wróci do nas ze zdwojoną siłą. Razem możemy więcej! ♡

Z całego serca dziękuję wszystkim, którzy zechcą nas wesprzeć ♡♡