Pan Jan Skóbel jest mieszkańcem jednej z niewielkich miejscowości Podhala, ma 52 lata. Wiele lat pracował zawodowo. Kilka lat temu zaczęły się jego ogromne problemy ze zdrowiem. Zachorował na cukrzycę oraz niewydolność krążenia. Uległ wypadkowi w lesie czego konsekwencja była amputacja prawej nogi w 2017 roku.

2020 roku zaszła konieczność amputacji drugiej nogi.

Protezy, które posiada są niskiej jakości ze względu na to, że były finansowane z dopłat urzędowych oraz pieniędzy, które był w stanie sam zebrać. Pan Jan mieszka w małym, skromnym domku wraz z 84 letnią mamą, której stara się pomagać. Protezy są niewygodne, słabej jakości. Regularnie trzeba w nich wymieniać leje silikonowe, których koszt również jest wysoki. Pan Jan stara się być samodzielny, dorabiać przez wykonywanie prac chałupniczych. Zarobione pieniądze ledwo wystarczają na codzienne opłaty i życie. Pan Jan chciałby zakupić protezy, dzięki, którym mógłby lepiej się poruszać, opiekować mamą. Twierdzi, że z takimi protezami mógłby pomyśleć o podjęciu jakiejś pracy. Na co dzień przyjmuje dużą ilość leków. Koszt miesięczny leków to 350 zł. Koszt jednej protezy, która mu się marzy to 40 tysięcy złotych. 

Dla Pana Jana liczy się każda przekazana mu złotówka.

W jego imieniu bardzo proszę o pomoc i z góry dziękuję za każdy datek.

Pozdrawiam

Mariusz