id: n3cnxr

Pomoc finansowa po stracie kochanego Męża i Taty

Pomoc finansowa po stracie kochanego Męża i Taty

Nasi użytkownicy założyli 1 158 678 zrzutek i zebrali 1 203 454 106 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Wioleta i Łukasz ze Starowoli, byli małżeństwem od ponad 10lat. Wspólnie planowali założenie rodziny i budowę domu. Ich związek był udany, choć bogaty w rodzinne dramaty. Początkowo nic nie zapowiadało serii nieszczęść, jakie dotkną tę rodzinę. Po trzech latach spędzonych wspólnie, na świat przyszła Oliwia-dziś ma 7lat. Radość jaką przyniosło im rodzicielstwo skłoniło ich do powiększenia rodziny. Niestety, kolejne ciąże zakończyły się stratą upragnionych dzieci. Mimo bólu i beznadziei podejmowali kolejne próby powiększenia rodziny i udało się! Po niedługim czasie, kiedy nadzieja już gasła, narodziła się Maja. Szczęście rodziny nie trwało jednak długo. Po tygodniu życia, maleńkie serduszko Mai przestało bić...

Czarna rozpacz ogarnęła dusze i serca rodziny. Czemu los ich tak doświadcza?! Jaki grzech karze rodzicom chować własne dziecko?! Pytania pozostały bez odpowiedzi, lata mijały a Wiola i Łukasz zaczęli oswajać się z myślą, że nie będzie im dane więcej doświadczyć radości z rodzicielstwa. Strach przed stratą dziecka kazał im porzucić pragnienie posiadania dużej rodziny. Bolesne doświadczenia sprawiły, że maleńka rodzina jeszcze bardziej się ze sobą scaliła. Całą miłość rozdzielili między swoją trójkę.

Łukasz poświęcił się pracy, Wiola zaś wychowaniem córki. Łukasz pracował ciężko na budowach, gdzie zdobył doświadczenie, które pomogło rozpocząć budowę wymarzonego domu. W tym czasie zupełnie niespodziewanie, Wioleta zorientowała się, że jest w ciąży. Gdyby to się zdarzyło kilka lat wcześniej, nim rozegrały się poprzednie dramaty, zapewne byłaby najszczęśliwszą kobietą na świecie... Po tylu niepowodzeniach, małżeństwu nieufnie mijały koleje miesiące rozwijającej się, bliźniaczej ciąży, która również była wielką walką o dziewczynki. Bilans nieszczęść został chyba wyczerpany! W czerwcu 2022r urodziły się dwie zdrowe córeczki: Marysia i Gabrysia.

Rodzina kompletna, dom w budowie, teraz może być już tylko lepiej. Wiola-szczęśliwa mama na pełen etat, Łukasz-spełniony ojciec, teraz priorytetem dla nich stał się dom, w którym toczyć się będzie ich szczęśliwe życie. Fundamenty, mury, prace idą powoli, choć pochłaniają niemalże każdą zarobioną złotówkę. Dobrze, że Łukasz nabył zdolności i wiele prac może zrobić sam. Tak było i tym razem, będąc razem z żoną na budowie ich wspólnego o domu, 8 lipca 2023r. Łukasza poraził prąd...

Mimo udzielonej pomocy medycznej, mimo ogromnej woli życia, Łukasza nie udało się uratować. Razem z sercem męża, zatrzymał się także świat Wioli. Rozpacz sięgnęła zenitu, w piątek 14 lipca 2023r. musiała odprowadzić ciało tragicznie zmarłego, ukochanego męża na cmentarz w Żelechowie...

Nim jednak kwiaty na grobie zwiędną a znicze się dopalą, Wioletę dotknie kolejna troska, troska o pieniądze. Ona na razie o tym nie myśli, cierpi, przeżywa żałobę, samotnie dźwigając na barkach trud macierzyństwa.

Proszę jednak wszystkich: rodzinę, przyjaciół, znajomych, sąsiadów, a także zupełnie obcych ludzi o otwarcie serc i wsparcie finansowe wdowy i osieroconych dziewczynek.

Śp. Łukasz Leśkiewicz, przeżył 32 lata. U boku Jego była wspaniała żona Wioleta oraz córeczki: siedmioletnia Oliwka i roczne bliźniaczki Marysia i Gabrysia, które nawet nie zapamiętają uśmiechu kochającego Taty...



Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Lokalizacja

Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Przyjmuj wpłaty gdziekolwiek jesteś.
Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Przyjmuj wpłaty gdziekolwiek jesteś.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 387

preloader

Komentarze 11

 
2500 znaków