id: n3zwx7

Rak piersi z przerzutami do mózgu-Podaruj mi kolejny dzień życia

Rak piersi z przerzutami do mózgu-Podaruj mi kolejny dzień życia

Nasi użytkownicy założyli 1 166 730 zrzutek i zebrali 1 213 560 088 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Mam na imię Angelika mam 38 lat jestem samotną mamą Lenki 6lat Zuzi 4latka i Emanuelka 3 latka. W Grudniu 2020r wykryłam sobie guzek w piersi, szybko onkolog DILO i badania. W styczniu 2021roku usłyszałam od lekarza "Niestety Pani Angeliko są przerzuty do kości, jest Pani pacjentką Paliatywna a Pani rodzaj raka jest jednym z najbardziej agresywnych i źle rokujących HER 2 dodatni hormonozależny z mutacja genu BRCA 2" Słysząc te słowa mój świat się zawalił... Życie przeleciało mi przed oczami... Ale podjęłam walkę pierwszy raz w styczniu 21r kolejną w marcu 22r kolejną w styczniu 23r gdy okazało się że mam progresje choroby w kościach, wątrobie i przerzuty do mózgu a możliwości leczenia refundowanego się kończą... Wtedy szukałam badań klinicznych z Enhertu lekiem który w tamtą czasie był niedostępny na NFZ... Udało mi się skontaktować z dr. w Krakowie która dała mi nadzieje że dostanę się do badań klinicznych, rozpoczęły się badania kwalifikacyjne do badań klinicznych na przełomie luty/marzec 2023r Niestety po kolejnym opisie Rezonansu magnetycznego głowy dr. skierowała mnie do Zakładu Radioterapi... Dzięki pomocy jednej z chorych koleżanek udało mi się bardzo szybko dostać na konsultacje do radioterapeutki w NIO w Gliwicach, tam też miałam radioterapie mózgu od 22marca do 28. Szczęśliwa wracałam do domu z myślą o przygotowaniach do świąt Wielkanocnych... Niestety wracając z naświetlania mózgu w pociągu zadzwonił sąsiad że mój mąż nie żyje... Zamarłam, myślałam że to żart ale niestety, spadł na mnie kolejny cios... Zostałam sama z dziećmi... Zaraz przed świętami musiałam pochować męża... Rozpacz naszej rodziny była nie do opisania... I pytania na które nigdy nie dostaniemy odpowiedzi... DLACZEGO, DLACZEGO.... Ile jeszcze cierpienia i trudu przede mną... Boże... Ale musiałam szybko się ogarnąć dla dzieci i dalej podjąć walkę o życie aby dzieci miały jak najdłużej mamę... Niestety ze względu na zamknięcie badań klinicznych z 31 marca nie zakwalifikowałam się do badań klinicznych z Enhertu. Jedyną moja deską ratunku była dr. Gruszfeld do której musiałam się dostać na wizytę prywatną ale było warto doktor po przejrzeniu moich wyników badań i wypisu z radioterapi z Gliwic zaproponowała mi Enhertu w NIO Ursynów w Warszawie w programie Map. Także od 28 kwietnia 2023r dostaje Enhertu. Obecnie będę zmieniała ośrodek bo Enhertu weszło do refundacji i mam możliwość go przyjmować w miejscu zamieszkania. Ale niestety ponad 3 letnie leczenie daje ogromne spustoszenie w moim organizmie. Ze względu na przerzuty do kości muszę przyjmować bardzo silne leki opioidowe przeciwbólowe, leczyć się neurologicznie być pod kontrolą okulisty ze względu iż po radioterapi mózgu mój wzrok bardzo się pogorszył, dr. Radioterapeutka informowała mnie o tym iż może dojść nawet do utraty wzroku po tak mocnym naświetlaniu całego mózgowia oraz zmian punktowych w mózgu... Muszę także dbać o wątrobę ze względu na przerzuty... Pojawiają się także straszne napady bólu głowy gdzie ratuje mnie tylko mocny steryd... Powinnam również mieć rehabilitację strony operowanej po mastektomi aby mieć w pełni sprawną rękę bo pojawiające się skurcze i przykurcze ręki i dłoni sprawiają mi ból i dyskomfort w codziennym funkcjonowaniu. Leki, wizyty u specjalistów, konsultacje dojazdy i całe leczenie jest dość drogie... A niestety ja nie mogę pójść do pracy ze względu na mój stan zdrowia... Po utracie męża który był jedynym żywicielem naszej rodziny jest nam bardzo ciężko... Ledwo nam starcza na życie i podstawowe opłaty... Przez co jestem zmuszona prosić Was o pomoc, aby móc spokojnie kontynuować leczenie oraz opiekować się dziećmi... Walczę o każdy dzień życia o każdą noc... Aby być z dziećmi jak najdłużej, bo one już mają tylko mamusie...

Proszę Pomóż mi, Podaruj mi kolejny dzień życia...

Będę bardzo wdzięczna za każdą pomoc i każdą wpłaconą złotówkę...

Jak to mawiamy "Jeszcze w zielone gramy" ❤️

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Przyjmuj wpłaty gdziekolwiek jesteś.
Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Przyjmuj wpłaty gdziekolwiek jesteś.
Dowiedz się więcej

Jeszcze nikt nie założył skarbonki na tej zrzutce. Twoja może być pierwsza!

Wpłaty 341

preloader

Komentarze 5

 
2500 znaków