MIMI - mała znajda potrzebuje leczenia i rehabilitacji!
MIMI - mała znajda potrzebuje leczenia i rehabilitacji!
Nasi użytkownicy założyli 1 233 497 zrzutek i zebrali 1 370 524 902 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Cześć,
W związku z tym, że bardzo wielu z Was wspomogło nas w leczeniu Mimi, udostępniamy niewielki update i przesyłamy dokumenty potwierdzające dotychczasowe wydatki oraz wyniki ostatniego badania rezonansem magnetycznym. Czekają nas obecnie kolejne wizyty związane z dalszą diagnostyką Mimi - w najbliższych dniach mamy nadzieje na bardziej konkretne informacje po wizycie u neurologa.
Dziękujemy wam z całego serca za dotychczasową pomoc i wsparcie - zrzutka pozostaje dalej aktywna. Jeżeli chcesz nas wspomóc, dołącz się do zrzutki, lub po raz kolejny udostępnij ją swoim znajomym, i poproś ich o puszczenie informacji dalej w świat.
Dziękujemy!!!
Michał i Gosia
-------------------------------------------------------
Mimi została znaleziona przez naszych przyjaciół w lesie 20.10.2022. Zwróciła na siebie uwagę głośnym miauczeniem i wielką odwagą - nasi przyjaciele spacerowali z 3 psami, niemniej Mimi, nie zamierzała się schronić - już wtedy pragnie walczyć o swoje życie.
Jako, że oni obydwoje mają słabość do zwierząt pobiegli Mimi na
ratunek, nie mogła chodzić, była słaba, przestraszona. Schronili ją w ciepłą
bluzę i od razu ruszyli w stronę weterynarza. Już w drodze zadzwonili do nas
pytając: “Czy dacie Mimi dom tymczasowy, my mamy 3 psy…” Odpowiedź była szybka:
TAK! Już wtedy wiedzieliśmy, że na pewno jej nie oddamy. Nie wiedzieliśmy
jedynie, że Mimi będzie wymagała tyle opieki i leczenia, na koszta których nie
byliśmy przygotowani.
Pierwszego dnia Mimi została odrobaczona, zostały zrobione
podstawowe badania oraz prześwietlenie z racji niedowładu kończyn tylnych.
Weterynarz okreslił jej wiek na ok 10 tygodni. Dostała leki przeciwbólowe i
przeciwzapalne. Już tydzień później stan Mimi się poprawił ale wciąż się
przewraca i ma częściowy niedowład.
Zbadano ją ortopedyczne, znieczulono i prześwietlono, wszystkie
badania nie wykazały nieprawidłowości. Kociątko nie może się swobodnie poruszać,
chociaż z całych sił próbuje dorównać nam kroku - zwłaszcza gdy w grę wchodzi
spacer do lodówki:)
Postanowiliśmy walczyć dalej, na ten moment kotka nie może
zostać w domu dłużej niż na kilka godzin - podczas toalety, przewraca się i
wiadomo…
Weterynarz zasugerował wizytę u neurologa, na której stwierdzono
prawdopodobne: anomalie rozwojowe, nieprawidłowe raczkowanie, ataksje
czterokończynową, zlecono badania fiv, feLV (białaczka) oraz toxoplasmose.
Wykonaliśmy kolejne badania i nadal nie ma diagnozy. Ostatni krok to rezonans,
a później pewnie rehabilitacja.
Mimi to cudowny kot, wciąż się przytula, uwielbia zasypiać na
rękach, lubi się bawić. Każdego wieczoru wystawia łapki, by masować jej
stópki;). Ma piękne czarne oczy, w których widać wdzięczność i miłość.
Wiemy, że pozostanie z nami. Nie byliśmy jednak przygotowani na tak duże koszta
związane z jej leczeniem. Wydatki już przekroczyły nasze możliwości i nie
możemy opłacić dalszych kosztów leczenia.
Początkiem grudnia Mimi ma mieć rezonans mózgowia oraz badanie
płynu mózgowo-rdzeniowego. Koszt najbliższych badań z wizytą został
wyceniony na ponad 1900 pln.
Nie wiemy jakie wydatki spotkają nas jeszcze w trakcie leczenia
i rehabilitacji Mimi, dlatego już dziś chcemy się na to przygotować i prosić
Was o pomoc.
Jeśli możesz pomóc, będziemy wdzięczni. Zbieramy tutaj 7 tyś zł.
Jeśli coś z leczenia Mimi pozostanie, przeznaczymy to na leczenie innej znajdy,
lub przekażemy środki na schronisko dla bezdomnych zwierząt.
Posiadamy wszystkie rachunki i oczywiście przedstawimy je jeżeli zajdzie taka potrzeba.
Z góry serdecznie dziękujemy.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!