Jestem osobą niepełnosprawną, w przeszłości dwukrotnie bezdomną. Bezdomność, niedostosowane warunki i wybiórcze wykupowanie recept za każdym razem znacznie pogłębiały moje problemy zdrowotne, a im głębsza niepełnosprawność, tym mniejsze szanse na dostosowane zatrudnienie - koło samo się napędza.

Moja sytuacja zdrowotna jest skomplikowana (szczegóły niżej) i wyklucza mnie z większości ofert pracy, również tych dla niepełnosprawnych. Dotychczas próbowałem łatać dziury w budżecie rękodziełem oraz wyprzedawaniem rzeczy.

Na początku roku 2023 dostałem lekarski zakaz wykonywania rękodzieła ze względu na ból i stopniową utratę czucia w kończynach (rękodzieło wymaga utrzymania rąk w tej samej pozycji przez długi czas i nasila objawy). Zakaz obowiązuje do końca poszukiwań źródła problemu, wstępnie podejrzewają wykryty wcześniej guz w kanale rdzeniowym. Niestety zamyka mi to jedyną metodę dorabiania, jaką miałem. Rozglądam się za innymi możliwościami zdobycia pomocy lub pracy, ale opłaty i wydatki nie chcą czekać.

Szczególnie ważne jest dla mnie utrzymanie lokalu socjalnego, przyznanego niedawno że względu na ponowne zagrożenie bezdomnością, a który mogę stracić za nieregularne wpłaty.

Największymi (choć nie jedynymi) utrudnieniami zdrowotnymi na co dzień są stopniowa utrata wzroku (słabowidzący jednooczny), chroniczny ból i zmęczenie, zaburzenia neurologiczne (w tym mające wpływ na pracę serca), psychiatryczne (depresja, ADHD, zab. lękowe, zalecenie diagnozy autyzmu) oraz ograniczenia w samodzielności i sprawności fizycznej.

Pozostaję w stałym leczeniu
diabetologicznym,
okulistycznym,
neurologicznym,
psychiatrycznym,
gastroenerologicznym,
kardiologicznym,
endokrynologicznym,
urologicznym,
ortopedycznym.
Powinienem też regularnie chodzić na rehabilitację i terapię.

Kwota zbiórki obejmuje:
Czynsz (zaległy od 10go): 326,04zł
Leki: ok. 672zł (psychiatryczne, okulistyczne, endokrynologiczne)
Rachunki: 58,98zł

Z góry bardzo dziękuję za każdą wpłatę, będę bardzo wdzięczny za pomoc w przetrwaniu tego - miejmy nadzieję chwilowego - kryzysu. Gdyby ktoś nie mógł pomóc w ten sposób,, ale chciałby inaczej (np. jedzeniem, środkami czystości, wykupieniem recepty, pomocą w zorganizowaniu czegoś), to proszę o wiadomość, będę również wdzięczny.

Do ogarnięcia spraw rentowych, orzecznictwa czy innych urzędowych potrzebuję wsparcia asystenta osób niepełnosprawnych, ale obecnie nie ma wolnych miejsc w programach - gdyby ktoś słyszał o wolnych miejscach, to bardzo proszę o kontakt! W przeszłości pomoc Pani Asystentki pomogła mi usamodzielnić się na kilka dobrych lat i dopiero nowe diagnozy oraz obecny chaos z cenami sprowadziły mnie z powrotem w kryzys.

W styczniu nie mogłem złożyć papierów o pomoc socjalną, ponieważ widniałem jednocześnie pod dwoma adresami (okres wypowiedzenia w najmowanym pokoju przy jednoczesnej umowie na lokal socjalny) i z obu ośrodków byłem odsyłany do "konkurencji", przez co w lutym nie mam przyznanej pomocy...

Wszystkim bardzo dziękuję!