Kochani! Bardzo Wam dziękuję za udział w poprzedniej zbiórce, dzięki Waszemu wsparciu do Grecji do Ismini pojechały paczki z jedzeniem. <3 Ta zima dla kotów jest lepsza od poprzedniej, Ismini widzi dużą różnicę.

Dzięki Waszemu wsparciu mogłyśmy też opłacić leczenie kocurka, którego chciałam sprowadzić do Polski. Niestety kocurek nie kwalifikował się do podróży samolotem, dlatego chcieliśmy go przewieźć promem do Aten, gdzie dostałby opiekę na jakiś czas, zanim stanie na nogi. Kocurek czuł się coraz gorzej, jedna z greczynek pomagająca przy transporcie wzięła go do siebie, by miał ciepło i regularne posiłki, co miało pomóc w leczeniu. Niestety Pitagoras nie przeżył - miał chore płuca, płyn w brzuchu i guzy na wątrobie, weterynarz musiał go poddać eutanazji. Ważne jest to, że w chorobie nie był sam i nie odchodził na wolności...

Wspominałam Wam, że chciałabym na stałe pomagać zwierzakom z Samos, stąd kolejna zbiórka.

Celem tej zbiórki jest uzbieranie środków na:

• jedzenie dla kotów w wiosce na Samos (tym razem chciałabym wysłać paczki nie tylko do Ismini, ale i do Foto, która wzięła Pitagorasa do siebie do domu na jego ostatnie dni)
• przygotowanie do adopcji kotki Grety, postaramy się ją sprowadzić do Polski i znaleźć jej kochający dom. Ale najpierw konieczne jest zapewnienie jej szczepienia, chipa i paszportu.

Poznajcie Gretę, to kotka z tej samej alejki na której żył Pitagoras i chora biała kotka. Greta jest bardzo przyjazna, barankuje ze wszystkimi kotami, ma "krzywą" główkę i ogromny apetyt na głaski. Liczę, że uda nam znaleźć dla niej bezpieczny, kochający dom. :)

Dziękuję Wam za zaufanie i każde wsparcie dla bezdomniaków!