Pomoc w ucieczce od przemocy
Pomoc w ucieczce od przemocy
Nasi użytkownicy założyli 1 226 185 zrzutek i zebrali 1 348 143 314 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Witajcie. Pierwszy raz w życiu proszę o taką pomoc i trochę nie wiem, jak zacząć...
Mieszkam w domu przemocowym. Uciekłam tu z przemocowego domu moich rodziców licząc na to, że tym razem będzie inaczej. Ale nie jest...
Codziennie słyszę, że zostanę wyrzucona z domu, że gdy mnie nie będzie, babcia wyrzuci mojego ukochanego psa. Że otworzy drzwi i po prostu każe mu iść. A on jest moim najlepszym przyjacielem. Gdy musiałam spać na dworze, ogrzewał mnie. Gdy zamachiwali się na mnie, bronił mnie, za co nie raz był przywiązywany gdzieś w domu. Gdy krzyczeli, on przychodził się do mnie przytulić i dać mi wsparcie. Gdy nie mogłam wstać z łóżka, on leżał ze mną.
Boję się. Naprawdę się boję, nie wiem, ile jeszcze wytrzymam. Ile krzyków, ile kłótni, wyzwisk, gróźb zniosę. I nie wiem, jak długo będę mogła tu mieszkać, kiedy nadejdzie dzień, że zostanę po prostu wyrzucona...
W tym momencie szukam pracy, uczę się w weekendy. Jedyne, co mam, to 800 zł miesięcznie alimentów. Nie mam za co się wyprowadzić, gdzie szukać pomocy...
Byłam już w Centrum Interwencji Kryzysowej, MOPSie, Centrum Praw Kobiet, Telefonie Zaufania. Pisałam do Mai Staśko (skierowała mnie do Centrum Interwencji Kryzysowej). Nigdzie nie udało się znaleźć pomocy. Było mi sugerowane, żebym oddała mojego psa, że bez niego jest jakaś szansa. Ale nie mogę, on uratował mi życie i zamierzam mu się za to odpłacić, jak tylko mogę. Jest moim wsparciem, przyjacielem i rodziną.
Nie wiedziałam, jaką kwotę ustalić... Każdy grosz, każda złotówka będzie dla mnie znaczyło wszystko. Będzie dla mnie kolejnym krokiem, by uciec, by wynająć pokój, by czuć spokój, który jest moim największym marzeniem. Żadnego lęku, strachu o bezpieczeństwo mojego przyjaciela czy mnie, tylko cisza i spokój. I długie spacery, bez przerażenia, co będzie, gdy wrócę do domu. Bez trzęsienia rąk na sam dźwięk kluczy w drzwiach. Bez łez, gdy zasypiam i gdy się budzę. Bez krzyku.
Jeśli chcielibyście dołożyć chociaż złotówkę... Byłabym Wam wdzięczna do końca życia. Dosłownie jest to dla mnie ratunek... Przeznaczyłabym to na wynajęcie pokoju, na jedzenie, leki. Na ucieczkę i nowe życie. Pozbawione lęku i łez.
Dziękuję, z całego serca.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Życzę mega powodzenia
Trzymaj się!!!
Dziękuję z całego serca! ♥
Trzymaj się, to malutko, ale kup coś pieskowi. Sama się leczę, pracuje i się uczę, dasz sobie radę i nie poddawaj się w szukaniu pomocy. Trzymam kciuki
Razem z moim czworonogiem bardzo, bardzo Ci dziękujemy. I mam nadzieję, że u Ciebie też wszystko się ułoży, trzymam za to kciuki z całego serca! ♥
Mam nadziej, że uda ci sie odnaleźć swoje miejsce. Tak abyś była szczęśliwa i spokojna. Powodzenia!
Jest to moje największe marzenie od kiedy pamiętam i jestem tak wdzięczna za pomoc, dzięki której ono wreszcie zaczyna się spełniać. Bardzo dziękuję, z całego serca. ♥
powodzenia dla ciebie i psiaka!!
Bardzo, bardzo dziękujemy za Twoje wsparcie! ♥