Zanuś to gołąb miejski, który trafił do mnie w weekend. Myślałam, że jest tylko osłabiony, ale dzisiejsza wizyta w gabinecie weterynaryjnym nie pozostawiła złudzeń:

poza obrzękiem na grzbiecie i pod lewym skrzyłem oraz na brzuchu z prawej strony, dodatkowo w lewym skrzydle kość jest strzaskana a jej panewka obrócona w stawie. Obrażenia wskazują na wypadek komunikacyjny, po którym został odrzucony i uderzył w coś jeszcze - stąd obrażenia z drugiej strony.

Wygląda na całkiem silnego gołębia, dziób ma czysty, pióra ładne i lśniące, kupy też w porządku. Niestety nie je sam, co może być spowodowane obrzękiem od krwiaka, w związku z czym jest karmiony ręcznie.

Jedynym ratunkiem jest operacja,która musi się odbyć w tym tygodniu, póki złamanie jest świeże. Koszt to 700 złotych + ewentualne wizyty kontrolne. Już wydałam 150 zł na wizytę + RTG i nie mam w tej chwili pieniędzy, aby opłacić całość zabiegu. Za wszystkie wpłaty będziemy z Zanusiem bardzo wdzięczni.