W połowie maja wieczorową porą otrzymaliśmy telefon z kliniki z pytaniem, czy weźmiemy pod opiekę kota po wypadku komunikacyjnym. Kot potrzebuje operacji miednicy i opatrzenia otwartych ran... . Właściciele kota nie byli w stanie opłacić jego leczenia. Jednak my nie mogliśmy odmówić... Ten kot ma przed sobą jeszcze całe życie i nie pozwolimy, aby nieodpowiedzialność właścicieli doprowadziła do jego kalectwa. Przedstawiamy Państwu Jaspera ok. 2-letniego kocurka, nowego podopiecznego Stowarzyszenia Chełmska Straż Ochrony Zwierząt sekcja Lublin. Kotek trafił do kliniki bardzo osłabiony, wyniki krwi wyszły fatalnie, spędził kilka dni pod kroplówkami, po ustabilizowaniu czeka go operacja miednicy.

Walczymy o niego, chociaż nie mamy za co... Bardzo prosimy o pomoc w opłaceniu kolejnych faktur.

Kotek już miał mieć wykonany zabieg resekcji główki udowej, ale wyniki krwi przed operacją pokazały wysoki wzrost kreatyniny. Musieliśmy wykonać dalszą diagnostykę, żeby zbadać przyczynę. Po USG nerek wskazane zostało początkowe WODONERCZE... Nie wiemy czy przyczyną był wypadek czy może biedak od dawna chorował na nerki. Musieliśmy wprowadzić nowe leczenie i cały czas monitorować stan nerek to generowało ogromne koszty. Dzięki ogromnej ilości leków udało się ustabilizować jego stan i mogliśmy wykonać operacje biodra, które już się krzywo zrastało.

Niestety wodonercze się nie zmniejszyło i Jaspera czeka kolejna operacja... Musimy usunąć uszkodzoną nerkę. Koszt operacji plus badania krwi, echo serca i badanie usg, które musimy wykonać przed operacją. Dodatkowo musimy opłacić zaległe faktury.

Bardzo prosimy o pomoc w opłaceniu faktur za leczenie tego cudownego kociaka.