Pomoc dla Balu

Cześć wszystkim dobrym ludziom!!!

Mam na imię Balu. Jestem psem rasy American Staffordshire terrier. Urodziłem się 25.04.2015 r. obecnie mam 8 lat i 6 miesięcy. Trafiłem do rodziny jako malutki szczeniaczek, która bardzo mnie pokochała i wiem że zrobią dla mnie wszystko, żeby mi pomóc w cierpieniu.

Postaram się przedstawić moją historię poniżej:

Dotychczas bylem zdrowym, pełnym energii psem, niestety.... od dłuższego czasu mam problemy z poruszaniem się. Byłem badany u weterynarza jakieś 2 lata temu, ponieważ bardzo kulałem na przednią prawą łapkę. Mimo robionych RTG oraz TK łokci moi właściciele usłyszeli, że nie ma poważnych zmian, żeby mogło mnie tak bardzo boleć. Miałem zrobioną blokadę na łokcie i dostałem leki przeciwbólowe - to miało mi pomóc. Przez jakiś czas czułem się dobrze ale z każdym miesiącem było coraz gorzej, czasami nie chciałem nawet wyjść na dwór na spacer bo nie dawałem rady. Wychodziłem tylko przed blok i odrazu kładłem się na trawce i nie chciałem nigdzie iść. Przestałem chodzić na długie spacery , które kiedyś bardzo kochałem. Nie mogę już biegać za piłeczką jak kiedyś. Moje zachowanie bardzo się zmieniło co zaniepokoiło moich właścicieli. Zrobiłem się bardzo nerwowy, przestałem tolerować inne pieski. Mieszkam z moją siostrą Tini, którą bardzo lubię ale jej obecność w domu z dnia na dzień coraz bardziej mnie denerwuje jak tylko koło mnie przechodzi. Są też moje dwie kumpele kotki, które także zaczęły mnie denerwować. Właściciele myśleli, że robią coś nie tak i stąd moje zachowanie, więc umówili nas na konsultację do behawiorysty. Po spacerze z behawiorystą okazało się, że ciągnę lewą tylną łapkę za sobą co ciężko zauważyć osobom, które widzą mnie na co dzień. Zaleciła nam zmianę weterynarza i pilną wizytę u ortopedy.

Trafiliśmy do doktor Kasi - miałem ponownie zrobione RTG łokci, bioder i kręgosłupa. Okazało się, że mam bardzo duże zmiany zwyrodnieniowe bioder i prawego łokcia. Dostałem suplementy na stawy i Pani doktor skierowała mnie do ortopedy - groziło mi, że całkowicie przestanę chodzić!

24.10.23 r. Odbyła się wizyta u ortopedy we Wrocławiu, u Pana doktora Michała. Mieliśmy wszystkie badania ze sobą, żeby można było zdecydować jak można mi pomóc. Zostałem zbadany bardzo dokładnie, to było bardzo bolesne badanie - piszczałem z bólu, broniłem się ale starałem się być dzielny.

Istnieją dwie operacje które pomogą mi żyć normalnie i bez bólu. Będę mógł mawet wrócić do dawnej sprawności! Pierwszą operacje, którą muszę mieć wykonaną jest to Zabieg odnerwienia torebek stawowych - Koszt takiego zabiegu to 2400 zł . Termin tej operacji mam na 22.11.23r.

Następnie po 4 - 6 tygodni, jak wydobrzeje, muszę mieć wykonaną Artorskopie prawego stawu łokciowego - koszt tego zabiegu to 4000 zł.

Potrzebujemy uzbierać w sumie 7000 zł (suma dwóch operacji 6400 zł + 600zl na wszystkie kontrolę po operacji i dojazdy do Wrocławia)

Mam bardzo wielką prośbę do wszystkich dobrych ludzi, którzy zechcieliby pomóc moim włascicielą w uzbieraniu tej dużej kwoty , która ich po prostu przerasta. Dla nas liczy się każda złotówka która zostanie wpłacona. Bez Was mój wymarzony długi spacer po zdrowie bedzie niemożliwy.

Bardzo dziękuję za pomoc w imieniu mojej rodziny oraz moim - Balu.

Pozdrawiam serdecznie. ❤️